Re: Skończyły się literki dysków - co dalej?

Autor: Osadnik <osadnik.www_at_wp.pl>
Data: Mon 27 Jul 2009 - 08:43:10 MET DST
Message-ID: <h4jid4$dll$1@atlantis.news.neostrada.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Radosław Sokół pisze:
> W dniu 26.07.2009 01:07, Sempiterna pisze:
>> Użytkownik "Radosław Sokół" <rsokol@magsoft.com.pl> napisał w wiadomości
>> news:2009072522112700@grush.one.pl...
>>> Ufa się kopiom zapasowym, a nie dyskom twardym.
>>
>> Pójdę dalej.. pod warunkiem, że będą przynajmniej dwa egzemplarze...
>
> Dlatego napisałem "kopiom", a nie "kopii" :)
>
>> Rozsądnym środkiem wydaje mi się sytuacja - Partycja systemowa, oraz
>> partycja dla danych. Względnie uniezależnia się jedno od drugiego i
>> względnie mało jest do zrobienia w razie draki. Nie ma rozwiązań
>> idealnych.
>> A jeśli jest więcej dysków - to na każdym osobna działka. Podkreślam,
>> jak ma trafić, to trafi.
>
> Zgadzam się z powyższym. Ja osobiście często idę w jeszcze
> większy ekstremizm i robię wyłącznie jedną partycję na sys-
> tem i dane, ale podział dysku systemowego na dwie partycje
> jeszcze "ujdzie" i ma sens.
>

A ja nie, System to system i tam nie ma prawa być NIC INNEGO. Żadnego
oprogramowania, żadnego Documents & settings. W razie padu systemu mogę
przywrócić obraz tylko jednej partycji i wszystko ładnie działa dalej.
Wystarczy zę na pulpicie miałem kilka ostatnich plików albo trochę ich
więcej, pocztę w tych katalogach ulubione i mnóstwo danych
spersonalizowanych. Szlag trafiał bo trzeba było to ręcznie wykopiowywac
by zachować. (kto z was robi backup codziennie w sytuacji kiedy często
p0liki które chcecie zbackupowac są zablokowane przez system? Sam backup
tez nieźle zarzyna mi system (tysiące małych plików / Cobian Backup),
dlatego robie go tylko wtedy kiedy mogę.
Ale wracajać do partycji, to właśnie utrata ustawień i podobnych była
przyczyną rozstrzelenia systemu na kilka partycji i dzięki temu wiem ze
na partycji H mam wszystkie dokumenty i mogę szybko zrobić backup i mam
pewność ze to wszystkie foldery. W tej chwili przy 3 dyskach mam 8
partycji z czego niedługo odpadnie jedna. i tak
C to goły system z katalogiem C Windows i kilkoma katalogami o
niewielkim znaczeniu.
D to program Files
E to gry - zostały tak spreparowane i przygotowane że nie wymagają
instalacji jak również ścieżki sa krótkie a że one sa wiekowe to nie
zapisywały do Moich dokumentów tylko w swoich katalogach.
G to np. Documents & Settings
F to magazyn wszelakich multimediów które da sie odtworzyć.
T to magazyn multimediów których nie da sie odtworzyć i wymagają backupu.
H to Temp (wszelaki)
O to rodzaj pulpitu, trafiają tam rożne dane produkowane na bieżąco - co
jakiś czas czyszczę tą partycje przenosząc lub usuwając pliki

nie lubię długich ścieżek folderów - wole partycje, w długich ścieżkach
sie gubię i klikania w choler e bo programy nie zawsze zapamiętują
ostania ścieżkę. Raz pamiętam jak trafiłem na kumplowy komputer gdzie
miał tylko jedna partycje ale drzewo folderów tak rozbudowane że nie
miałem jak trafić, wymieszane wszystko programy, gry dokumenty, temp w
głównym katalogu, co prawda opisana część była typu programy czy podobne
ale i tak odnalezienie czegokolwiek w ponad setce folderów i w każdy też
setka było arcy trudne.

Dlatego każdy ma organizacje danych jaka lubi. Mi przypadła do gustu
organizacja partycjami.
choć trochę ntg w systemach linuksowych bardzo mi odpowiada ichniejszy
system montowania i przechowywania danych. Nie ma problemu z partycjami.
Received on Mon Jul 27 08:45:04 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 27 Jul 2009 - 09:42:01 MET DST