Re: Windows 7

Autor: Sempiterna <rzopa_at_amorki.pl>
Data: Sun 26 Jul 2009 - 00:59:05 MET DST
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Message-ID: <4a6b8e44$1@news.home.net.pl>

Użytkownik "Radosław Sokół" <rsokol@magsoft.com.pl> napisał w wiadomości
news:2009072522102600@grush.one.pl...
>W dniu 25.07.2009 23:47, Sempiterna pisze:
>> Tylko co konkretnie będzie kryterium badziewności...?
>
> Właśnie choćby brak 64-bitowych programów obsługi. Albo brak
> certyfikacji tychże. Albo ich rzadkie aktualizacje.

To już jednak trochę robienie Merola...

>
>> po stronkach, oraz czytać sobie maile i czatować, nie muszę zaraz
>> mieć
>> na pokładzie dwuprockowej płyty z 2xPx-Q9775 i 8 GB RAM... I po ch...
>> tfu, dzyndzel mi wówczas Vista?
>
> Oczywiście. Ale i tak warto kupować sprzęt, którego producent
> ma chęć umożliwić wykorzystanie danego urządzenia użytkownikom
> możliwie najszerszej gamy systemów operacyjnych i ich odmian,
> a nie tylko jak najszerszej grupie użytkowników (czyli XP
> 32-bit).

No, na pewno. Tylko, gdy np. nie mam dużych wymagań, to jeszcze mogę
liczyć na to, że słabszy komp poprostu zeżre mniej prądu.

>
>> Natomiast rzeczywiście, jeśli np. obrabiam dużo filmów, dużo gram w
>> wymagające gry, czy bawię się w "manie" serwera - wtedy w pełni
>> zgoda -
>> trzeba szczególnie zadbać o jakość sprzętu.
>
> jakość != wydajność

Dla mnie ważniejsza jest pewność, niezawodność. Dobrze jednakże, żeby
tenże niezawodny, dobry komputer, był również wydajny. Fakt, nie zawsze
da się to pogodzić. Wprawdzie moja płyta oferuje możliwość
przezegarowania, ale nie korzystam z niej. Po co narażać stabilność dla
5-10 procent zysku? Albo jak archiwum robię, a robię ciągłe, żeby mi nie
przekłamało jakiegoś bajtu zaraz na początku, czyniąc pozostałą część
bezużytecznymi śmieciami... Tyle daję w palnik, ile fabryka
przewidziała, nie więcej.

>
> Powyżej napisałeś o "wypaśności" w sensie wydajności, a nie
> jakości. A ja mówię, żeby na przykład nie kupować modemu
> ADSL firmy Krzak ze sterownikami tylko do XP 32-bit, ale

Jeśli ma mi to służyć do jakichś niewielkich spraw, to nie mam potrzeby
wytaczać armaty na muchy, wystarczy packa. Choć rzeczywiście, warto aby
ta packa nie rozleciała się przy pierwszym pieprznięciu bzyczącego
natręta.

> jakiejś lepszej firmy, która oferuje sterowniki do wersji
> 64-bitowych i jeszcze zapowiada wypuszczenie wersji dla
> Windows 7.

No, na dziś wiadomo. Dla mnie i obecna płyta chyba za mało oferuje.
Mojej Mamie by wystarczył nawet P3 z jakimś małym Linuxem, czy W2k...
Zależy, czego będzie potrzebowała... a mam zamiar jej postawić jakiegoś
malucha i lokalne WiFi z dobrym szyfrowaniem.... Zobaczy się.

-- 
"Jak to mówi dobra księga - Uzdrów nas Panie, a będziemy uzdrowieni.
Innymi słowy - daj nam lekarstwo, bo chorobę już mamy"
(C) Tewje Mleczarz, do Boga, wskazując dyskretnie na swoją żonę Gołde.
Received on Sun Jul 26 01:00:19 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 26 Jul 2009 - 01:42:01 MET DST