Re: Sparse? nie-sparse?

Autor: Sempiterna <rzopa_at_amorki.pl>
Data: Sat 07 Mar 2009 - 02:13:59 MET
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Message-ID: <49b1ca5d$1@news.home.net.pl>

Użytkownik "tg" <aa@bb.cpl> napisał w wiadomości
news:25768$49b1b33c$59641b7f$17431@news.upc.ie...
> chodzi o utworzenie ciaglego pliku o danym rozmiarze, puste miejsce
> jest
> przypisane do pliku ale nie jest 'przetwarzane' bo nie ma takiej
> potrzeby
> do momentu kiedy cos sie w nim pojawi

Dla mnie bez sensu... idąc tym tropem, takze przy kompresji plików nie
powinno przybywać wolnego miejsca, bo też jest stosowana technika
sparse... a to proszę, w tym przypadku szafa zagrała. Skompresowałem
plik fizycznie zapisany na dysku i podgląd systemowy pokazał, że z 2
gigów zrobiło się 512 bajtów, co wybitnie świadczy o tym, że sparse
zostało intensywnie użyte - kompresja w NTFS operuje na porcjach
16-blokowych (przyznam... nie pamiętam już, czy w odniesieniu do
sektorów, czy do zbitek, ale i tak w moim przypadku to rozważanie
odpada- zbitki mam na tym dwugigowym jednosektorowe - po 512 bajtów),
więc w moim przypadku było by to załóżmy, 8 kB porcji danych zapisanych
najoszczęniej - wskazanie, że cały obszar, to zera, załóżmy, że to dwa
bajty na taki znacznik. To daje 3906250 porcji, a ostatecznie, to na
dysku powinno to zajmoważ 7812500 bajtów. A wg "wlaściwości" zajęło
512...
Czyli jednak dla mnie to niekonsekwencja... jak już system musi
uszczęśliwiać na siłę, to niech na najbardziej spodziewane rozrosty
zostawi sobie 10 % obszaru, a resztę da innym plikom. Najwyżej, jak
przyjdzie co zapisać w zerach, to sobie użyje któryś z wolnych bloków i
plik się, że tak powiem, sfragmentuje. Ale nadal zostanie pełnosprawnym
plikiem, o ile struktury szlag nie trafi.
Niekonsekwencja. Zaprzecza idei sparse. Rozumiem (ale też nie bardzo),
że przy jakichś serwerowych bazach danych... Ale u zwykłego użytkownika,
który ma cierpieć, bo system "wie lepiej", kiedy użytkownik w tym
sparsowanym pliku coś zapisze (nieistotne, że to może byc za rok, a w
tym czasie miejsce będzie się marnować, a nawet może go w najmniej
odpowiednim momencie zabraknąć...).

Pobadam to szczegółowiej w wolnym czasie, teraz już trochę senny jestem
i nienajlepiej znów się czuję... Mam nadzieję, że M$ to w końcu
naprawi... jak do dziś (od czasów jeszcze Win95...) nienaprawiony błąd w
jednym z systemowych kodeków - mp3... Błąd banalny, acz dla
niedoświadczonego użytkownika może być przyczyną strachu i/lub
zdenerwowania (to drugie, to nawet dla doświadczonego...)

-- 
Na wiadomości z Quoted-Printable nie odpowiadam. 
Received on Sat Mar 7 18:10:32 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 07 Mar 2009 - 18:42:01 MET