Re: Mój finał w sprawie tnących gier... :)

Autor: JoteR <joter_at_pf.pl>
Data: Mon 12 Jan 2009 - 11:55:08 MET
Message-ID: <gkf7ii$b8v$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response

"Sempiterna" napisał:

> Tak więc - coś tnie system - kabelek kosztuje chyba 5 zyla... a nawet 10,
> to nie tak drogo, wymieniajcie...

A owóż, pod jednym wszakże warunkiem - że nie jest to sobotni wieczór. Bo ja
właśnie o tej porze musiałem "naprawiać" taśmę ATA/100 za pomocą imadła i
taśmy do podklejania wykładzin/chodników, gdyż czekanie do niedzielnego
przedpołudnia, kiedy otworzą jakieś komputroniki było nie do przyjęcia. A
kręcąc tym imadłem miałem nieodparte wrażenie, że taka fabrycznie
zafoliowana taśma leży sobie gdzieś w domu i trzęsie się ze śmiechu. Na
szczęście objawy uszkodzenia taśmy objawiły się już na etapie BIOS-u (dysk
był wymacywany ale bez nazwy), dzięki czemu Winda nie zdążyła potraktować go
swoimi narzędziami i dane ocalały. Chociaż teraz w windzianym podglądzie
zdarzeń pojawia się od czasu do czasu wpis:
Sterownik wykrył błąd kontrolera na \Device\Harddisk1\D.
co może oznaczać, że albo imadło było za małe, albo taśma do podłóg kiepska
;-)
Ale teraz, panie, i tak wszyscy na SATA...

JoteR
Received on Mon Jan 12 12:00:26 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 12 Jan 2009 - 12:42:01 MET