Re: XP OEM po wymianie Mobo

Autor: Wojciech \ <spook.no_at_unwanted_mail.op.pl>
Data: Mon 31 Dec 2007 - 10:04:42 MET
Message-ID: <flabb9$fhh$1@news.dialog.net.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original

Mariusz Kruk wrote:
> epsilon$ while read LINE; do echo "$LINE"; done < "Wojciech "Spook"
> Sura"

Błąd parsowania ;)

> W obecnych uwarunkowaniach prawnych - niestety tak. Co nie znaczy, że
> ta sytuacja jest zdrowa.

Ależ ja nie przeczę, że sytuacja jest zdrowa (nawet o tym napisałem w tym
wątku). Tylko że fakt iż uważam, że nie jest zdrowa, nie oznacza, że mogę ją
sobie zmieniać i dopasowywać do moich potrzeb, żeby stała się - według
mojego uznania - zdrowa. Takie zachowanie prowadziłoby prostą ścieżką do
anarchii. Trzeba umieć uznać prawa, o których decydują ludzie odpowiedzialni
za rządzeniem tym krajem (których sami wybraliśmy).

>> Kluczowy element polega na tym, że to nie Ty napisałeś ten system i
>> to nie Ty ustalasz na jakich warunkach użytkownicy mogą go używać.
>> Postanowienia licencji można chyba znaleźć w internecie, więc nie ma
>> mowy o kupowaniu kota w worku.
>
> No popatrz. Nie piszę sobie także książek i piosenek, a jednak nie
> wolno dyktować użytkownikowi dowolnych warunków.

Bo do czytania książek i słuchania piosenek nie musisz podpisywać żadnej
umowy i zgadzać się z jej postanowieniami (pozostając jedynie w zgodzie z
postanowieniami dotyczącymi prawa autorskiego).

> Z oprogramowaniem jest paranoja. Z jednej strony usiłuje się je
> chronić jak utwory, nie dając jednocześnie użytkownikom uprawnień
> równoważnych do tych, które mają w wypadku innych utworów (dozwolony
> użytek), z drugiej zaś traktuje niemalże jak przedmiot (zakaz
> kopiowania), nie dając równocześnie praw wynikających z własności
> przedmiotu.

Tak się dzieje, ponieważ ktoś zauważył, że napisanie programu ciągnie za
sobą znacznie więcej wysiłku i pracy wielu osób niż napisanie książki,
nagranie piosenki czy wyprodukowanie sprzętu (na przykład notebooka). Stąd
uznano, że oprogramowanie - jako bardziej wartościowe (w sensie włożonej w
nie pracy) powinno być bardziej chronione.

I z tym się zgadzam. Natomiast nie zgadzam się z ludźmi, którzy chcą chronić
oprogramowanie paranoidalnie, zezwalając użytkownikom na używanie go "w
piątki o trzynastej". Takie podejście - jak zauważyłeś - jest chore i
powinno być tępione.

Najbardziej dziwi mnie to, że niewielu producentów oprogramowania wie, jak
skutecznie walczyć z piractwem - a dziwi mnie tym bardziej, że równie prosty
co skuteczny pomysł zna chyba każdy internauta:

1. Znieść zabezpieczenia związane z przywiązaniem produktu do płyty CD/DVD
(gry). W chwili obecnej, przy umiejętnościach piratów jest to tylko i
wyłącznie utrudnienie dla legalnych użytkowników (żeby nie wspomnieć o
sytuacji, gdy kupiona kilka godzin wcześniej w Empiku gra - Tomb Raider:
Legend - prosiła o włożenie oryginalnej płyty po uruchomieniu).

2. Wypuścić wersje edukacyjne z ograniczonymi możliwościami oraz zamknięciem
możliwości wykorzystania komercyjnego, wzamian za radykalne obniżenie ceny.
Na przykład przypuszczam, że 95% posiadaczy pirackiego 3ds max używa go
tylko hobbystycznie, prezentując swoje prace na różnych forach czy galeriach
internetowych. Gdyby okrojona wersja kosztowała w granicach 100-200 zł, to
przypuszczam, że 50% z tych 95% by ją kupiło - a to już radykalny spadek
piractwa. Podobnie sprytnie postąpił Microsoft - wydając Office 2007 w
wersji edukacyjnej - Adobe - wydając Photoshop Elements - Borland - wydając
Turbo Delphi Explorer i wcześniej wersje Personal Edition, a jeszcze
wcześniej - wersję Standard i kilka innych sprytnych firm. W ten sposób
Microsoft "wygrał" ze mną, bo kupiłem jego produkt, natomiast Adobe - gdy
jeszcze nie było Photoshop Elements - "przegrał", bo używam GIMPa.

3. Ograniczyć "paranoidalne", budzące mnóstwo sporów licencje typu OEM.
Dobrym pomysłem jest - moim zdaniem - Usunięcie licencji OEM i uśrednienie
ceny OEM i BOX.

Pomysły są bardzo proste, nie przyniosłyby w zasadzie strat firmom przy
jednoczesnych zyskach na osobach, które z piratów przeszłyby na wersje
edukacyjne - a później, na przykład drogą upgrade - na wersje komercyjne.

Ale jest bardzo mało firm, które myślą przyszłościowo - właśnie w ten
sposób.

Pozdrawiam -- Spook.

-- 
! ._______. Warning: Lucida Console sig!    //)    !
! || spk ||    www.spook.freshsite.pl      / _ """*!
! ||_____||        spook at op.pl         / '  | ""!
! |  ___  |   tlen: spoko_ws gg:1290136  /. __/"\ '!
! |_|[]_|_|  May the SOURCE be with you! \/)     \ ! 
Received on Mon Dec 31 10:15:12 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 31 Dec 2007 - 10:42:04 MET