Re: WINXP nie widzi dysku z danymi i chce bym go sformatował

Autor: Michal Kawecki <kkwinto_at_o2.px>
Data: Sun 23 Dec 2007 - 23:50:12 MET
Message-ID: <141ssky7bzthk.dlg@kwinto.prv>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Dnia Sun, 23 Dec 2007 13:35:31 -0800 (PST), micz napisał(a):

> Dzięki za tak wyczerpującą odpowiedź :) Chciałbym jeszcze doprecyzować
> pewne kwestie:
>
>> Usuń tą partycję, którą założyłeś, nic więcej nie rób w Windows.
>
> Mam to zrobić przy użyciu Zarządzania Dyskami, czy jakimś innym
> softwarem?

Może być.
 
>> Ściagnij sobie Testdiskhttp://www.cgsecurity.org/. Wypal płytkę.
>> Uruchom z niej komputer.
>
> Wypaliłem przez nero bootowalną płytkę z Caldera DOS (z dołączonymi
> plikami TestDiska luzem w katalogu głównym płyty), odpaliłem i dupa -
> jak już załaduje całego DOSa, to nie widzi cdromu, nie daje się go
> "eksplorować". Zgrałem przeto TestDiskowe pliki na partycje na
> macierzy RAID (którą widzi) i znowu restart i udało mi się odpalić
> TestDiska, ale kiedy pojawia się "Select a media (use Arrow keys, then
> press Enter)" na liście nie ma mojego feralnego dysku 200GB podpiętego
> przez USB (czy może to kwestia faktu, że nie usunąłem partycji?).
> Próbowałem także bezpośrednio podpiąć go przez tasmę IDE, ale to samo.
> Jak odpala tego DOSa, to wychwyciłem takie oto, potencjalnie
> niepokojące komunikaty. Nie wiem jednak czy się na coś przydadzą...:
>
> Device Name: MSCd001
> No drives found, aborting installation
>
> run-time error R6003
> - integer divide by 0
>
> Driver not found:MSCd001

Testdisk działa także spod Windows, ale _zdecydowanie_ najoptymalniej
byłoby odpalić go choćby z dyskietki. Albo z CDROM podpiętego razem z
dyskiem pod złącze IDE. Przy takich awariach Windows w ogóle nie
powinien był dysku zobaczyć. Poza tym praca poprzez USB nie gwarantuje
poprawnej niskopoziomowej obsługi napędu.
 
>> Przeskanuj dysk w poszukiwaniu bootsektorów po
>> poprzednio istniejących partycjach.
>
> Za wczasu pytam, jak to zrobić....?

Po prostu zapuść skanowanie w Testdisk.
(Analyze - Proceed).
 
>> Na ich podstawie zostanie próbnie
>> odtworzona tabela partycji. Usuń z niej te wpisy, które na pewno nie są
>> powiązane z partycją której szukasz - pomocna w tym będzie możliwość
>> podglądu plików klawiszem bodajże L.
>
> Mam nadzieję, że się poorientuje na bierząco, bo na razie nie wiem jak
> to zrobić :/

Testdisk wyszuka zachowane bootsektory po skasowanych oraz na
istniejących jeszcze partycjach. Na ich podstawie zbuduje tabelę
partycji zawierającą listę wpisów do przejrzenia. Ty masz zdecydować,
które z tych wpisów będą partycjami podstawowymi, rozszerzonymi, dyskami
logicznymi, a które należy z tej listy usunąć. Pomocna jest tym
możliwość podglądania listy plików na takiej "wirtualnie" zdefiniowanej
partycji, kolorowanie pokrywających się wpisów, no i własna pamięć bądź
jakieś zapiski.
Typ partycji zmienia się klawiszami: *, p, l, e, d. Literką D oznaczamy
wpis którego nie chcemy. W Twoim przypadku - jeśli miałeś pojedynczą
partycję - powinieneś pozostawić jedynie jeden wpis, taki, który
poprawnie pokaże jej zawartość, i oznaczyć go jako primary (P). A potem
zapisać tabelę partycji (Write).

Nie zapomnij o włączeniu zapisywania logu z przeprowadzanych operacji.

>> Dopiero kiedy już
>> wszystko sprawdzisz, podepnij ten dysk pod Windows.
>
> Tu już niestety trochę za późno, bo - jak piszę niżej - próbowałem już
> EasyRecovery... ale mam nadzieję, że to nie wadzi zbyt...?

O ile nie próbowałeś wykonać chkdsk.
 
> I jeszcze pytanie bokiem: Używając EasyRecovery Professional 6.03 i
> funkcji Data Recovery > RAW Recovery udało mi się skopiować cały
> "martwy" dysk na inną partycję. Tylko że to jest 200 GB ośmioznakowych
> plików poukładanych w jakichś dziwnych ośmioznakowych katalogach....
> Nijak nie przypomina to dawnej struktury katalogów tego dysku. Czy te
> dane mogą mi do czegoś posłużyć? Czy na ich podstawię mogę przywrócić
> dawny układ katalogów? Jeden z forumowiczów pisał, że EasyRecovery
> wypluwa na końcu - cytuję - skrypt cmd, który przywraca oryginalną
> strukture katalogów, ale mi niczego takiego nie wypluł (albo nie wiem
> gdzie szukać)

Faktycznie coś takiego ma miejsce o ile działa się spod DOS-a, który jak
wiadomo nie obsługuje długich nazw plików. Może zapuść ten program spod
Windows. A może jest to po prostu program hmmm lekko niepełnowartościowy
;-).

Odzyskane pliki pewnie Ci się mogą jeszcze przydać, nawet jeśli mają
zmienione nazwy. Kto wie, kiedy ten dysk padnie całkowicie.
 
> I na koniec: Wybacz proszę, że dałem post na dwóch grupach - nie do
> końca wiem, której grupie bardziej wypadało zadać to pytanie, bo
> miałem wrażenie, że zagadnienie leży na pograniczu problemu
> sprzętowego i systemowego. Tylko dlatego.

OK, to już wyjaśniliśmy :-).

-- 
M.   [Windows - Shell/User MVP]
/odpowiadając na priv zmień px na pl/
https://mvp.support.microsoft.com/profile/Michal.Kawecki
Received on Sun Dec 23 23:55:08 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 24 Dec 2007 - 00:42:04 MET