Re: Co zrobić aby system XP widział myszkę?

Autor: KMAJSZEK <mariusz610_at_wp.pl>
Data: Tue 30 Oct 2007 - 07:13:42 MET
Message-ID: <fg6id8$aav$1@nemesis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

> Bardzo prawdopodobne. Np. szpilki portu USB... dobrze, jeśli na płycie
> jest bezpiecznik, to wystarczy go wymienić (to zostaw jednak dobremu
> elektronikowi), a jeśli go nie ma... cóż... mało, a kiedyś bym tak
> zjarał znajomemu płytę, musiałem wyciągnąć, oczyścić ze zwęglenia,
> załatać dziurę, wstawić uszkodzony element (taka malutka ceweczka SMD),
> na szczęście udało się i port ożył. Początkowo myślałem, że to LED się
> na jasnopomarańczowo świeci... Przyczyną było niewłaściwe oszpilkowanie
> wtyczki śledzia, zwarło plus do masy i ... efekt jak opisałem.
> Pół biedy, gdy trafiło w zasilanie portu. Gorzej, jeśli np. upaliło
> linię danych, albo jakąś ścieżkę w środku... Jeśli zasilanie, to można
> obejść uszkodzony odcinek kawałkiem cienkiego przewodu, to jednak jest
> robota dla dobrego elektronika - może być bardzo precyzyjna (zdarzyło mi
> się lutować przecięte, leżące obok siebie, 5 ścieżek...).
> Zasilanie portu USB może, nie musi, być na tej samej linii, co port
> klawiatury, myszy, czy RS. Zmierz woltomierzem napięcie po skrajnych
> (ale w jednym rzędzie) szpilkach portu USB - powinno być 5 woltów, tyle,
> ile daje zasilacz. Jeśli jest inaczej, to masz problem. Nie rzeźb sam,
> chyba, że umiesz DOBRZE lutować... bo jak się coś schrzani, to może być
> definitywnie do piachu. Jeśli chcesz zachować płytę, to możesz dokupić
> kartę z portami USB, kiedyś upaliłem RS-y, to wyłączyłem w BIOSie i
> dokupiłem za grosze... no, 5 zeta kosztowała na giełdzie) kartę z
> portami RS. To jest tania karta - przykład masz tu:
> http://www.1klik.pl/sklep/Kontrolery_USB/c267/
> Ale poszukaj też dalej, może jeszcze taniej? Albo skocz na giełdę, czy
> do jakiegoś sklepu komputerowego...?
> Na tej karcie obsadzisz myszę, dyski... co tam masz.
> Z zewnętrznym kontrolerem PS/2 może być gorzej, ale jak masz dzia\ającą
> klawiaturę, to nawet przy upalonych RS-ach dokupujesz za 5-10 zeta kartę
> z takowymi i jedziesz - myszę szeregową na pewno dostaniesz, z
> kółeczkiem też są. Reszta pod USB... i świat nie musi wiedzieć, że coś
> połatałeś.
>
> Na zakończenie - podkreślam - część z działań może byc trudna, część
> niebezpieczna dla komputera, jeśli nie czujesz się na siłach, to choćby
> nie wiem, jak cię "cisnęło", nie rzeźb sam. A jeśli czujesz się na
> siłach i umiesz lutować, to działaj :)
>

Sam tego na pewno nie będę robił a po zleceniu fachowcowi myślę że koszt
naprawy może przekroczyć wartość samego komputera 70-100zł.
Chciałem jednak dodać że ta zaślepka którą znalazłem we wnętrzu obudowy była
wyjęta zanim włączyłem komputer, czy mimo to mogła coś uszkodzić luźno
biegając po wszystkim? Zakładając że ktoś nie pracował na nim wcześniej, bo
osoba od której kupiłem twierdzi że wszystko do końca było OK.
Received on Tue Oct 30 07:15:06 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 30 Oct 2007 - 07:42:05 MET