Re: Swap, wydajność i defragmentacja

Autor: Mikołaj Bartnicki <mikolaj.bartnicki_at_gmail.com>
Data: Fri 26 Oct 2007 - 23:20:49 MET DST
Message-ID: <1193433649.480130.67290@57g2000hsv.googlegroups.com>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

On 26 Paź, 17:39, Konrad Kosmowski <kon...@kosmosik.net> wrote:
> ** Mikołaj Bartnicki <mikolaj.bartni...@gmail.com> wrote:
>
> >>> Hej, Wyłączyłem plik wymiany w Windows XP, pamięci mam gigabajt więc
> >>> wystarczy.
> >> Zupełnie niepotrzebnie, dysku pewnie masz kilkaset gigabajtów.
> > 8 (slownie: osiem) gigabajtow.
>
> Może po prostu dokup normalny dysk.

Ależ ja mam normalny dysk. Ma on 60GB. 8GB przeznaczyłem na Windows XP
aby uruchamiać na nim jeden program i dwie gry, których nie ma na
Linuksie, który siedzi sobie na pozostałej części dysku. Nie widzę
powodu aby przy takim, dosyć specyficznym zastosowaniu, przeznaczać na
Windows XP choćby gigabajt więcej.

> >> W niczym Ci ten plik wymiany nie wadził, zrobiłeś sobie po prostu efekt
> >> placebo.
> > Efekt placebo tu nie zachodzi, bo jak napisalem pozniej, czego nie doczytales
> > cytujac:
>
> Doczytałem.

To nie zrozumiałeś, albo przeoczyłeś. Skoro piszę, że nie dostrzegam
różnicy wydajności to nie może być mowy o jakimkolwiek efekcie
placebo, gdyż ten polega na dostrzeganiu rezultatów tam gdzie ich nie
ma (autosugestia), a ja wyraźnie napisałem, że nie widzę różnicy w
wydajności.

> Bo nie rozumiesz na jakiej zasadzie działa pamięć swap.

I dlatego napisałeś bzdurę o efekcie placebo? Zmieniasz temat koleś. A
na czym polega pamięć swap to doskonale wiem, bo tak samo jak Ty,
potrafię czytać Wikipedię.

> Generalnie nie powinna
> być w ogóle używana. Interaktywny system jak zacznie używać zamiast pamięci 100
> ktotnie wolniejszego dysku to będzie bezużyteczny.

Napisz mi jeszcze, że odległość z Ziemii do Księżyca jest taka sama
jak z Księżyca do Ziemii. Będzie to tak samo mądrze brzmiało, i
wniesie to równie wiele do dyskusji, jak Twoja powyższa uwaga, czyli
nic.

> Pamięć swap jest tylko po to aby tam zwalać nieużywane (oznaczone jako takie)
> strony pamięci, aby zwolnić ją dla czego co tej pamięci aktualnie bardziej
> potrzebuje.

W moim przypadku takich obszarów pamięci nie ma. Powtórzę dla jasności
zestaw programów z które uruchamiam (jeden na raz):
- AP Tuner
- Railroad Tycoon 3
- Operation Flashpoint
- sporadycznie Internet Explorer i Adobe Reader
W najgorszym wypadku mam jeszcze ponad ćwierć gigabajta wolnej
pamięci.

> W ekstremalnych sytuacjach raz na ruski rok może się zdarzyć, że
> wysycisz pamięć,

Nie może się zdarzyć. Te dwie gry komputerowe wymienione wyżej to
najbardziej pamięciożerne programy jakie mam. I zawsze zostaje ponad
ćwierć gigabajta pamięci (czyżbym się powtarzał?).

> jak nie będzie swap to zaczną się dziać rzeczy dziwne, np.
> ubijanie losowych procesów. :)

Skąd wiesz, że losowych? Jeśli faktycznie ubijane są procesy (na rzecz
procesów o wyższym priorytecie) to na pewno nie losowo (nie sądzę żeby
w Microsofcie pracowali aż tacy idioci).

> Sorry jakie masz gwarancje, że nagle np. Fx czy jakiś inny program przyjmujący
> dziwne dane wejściowe nie wysyci tej pamięci?

Jaki konkretnie program? Wymieniłem najbardziej pamięciożerne programy
jakich używam oraz ile wolnej pamięci pozostawiają, już nie chce mi
się tego powtarzać.

> Jeżeli nie nałożyłeś limitów to
> nie możesz powiedzieć, że zawsze masz min. ćwierć zapasu.

No moge, naciskam w dowolnym momencie Ctrl+Alt+Del -> Task Manager ->
Performance, i tam jest napisane. No chyba, że to okienko wyświetla
fałszywe dane, ale szczerze wątpię aby tak było.

> Nigdy nie mów nigdy. :P Możesz napisać, że to mało prawdopodobne. Ale pisanie
> nigdy jest niemądre. No chyba, że przetestowałeś te aplikacje z całym możliwym
> zestawem danych wejściowych i nie uwzględniasz przy tym innych warunków. Co
> jest niemożliwe. :)

No, w sumie to też meteor może spaść i trzasnąć w mój twardy dysk i
wtedy to dopiero będzie kłopot ze swapowaniem :->. Czepiasz się
sformułowania, bo nie masz nic mądrzejszego do powiedzenia.
Najbardziej pamięciożerne programy jakie mam to te dwie gry
komputerowe. Nawet jeśli kiedyś zechcę zainstalować jakąś inną, to
celem zakupu skieruję się w Empiku czy innym MediaMarkcie na półkę pod
tytułem "coś tam klasyka za 9.99zł" czyli generalnie z paroletnimi
starociami za grosze, bo akurat takich gier wymagania są spełnione
przez mój czteroletni komputer (zresztą gdy go kupowałem to sam
udzielałes mi porad na łamach świętej pamięci forum LinuxWeb ;-)
obecnie z tamtego komputera pozostał tylko dysk, procesor, jedna
kostka pamięci i sieciówka). Wiadomo, że nie rozważam sytuacji
używania innej maszyny, ten komputer, który mam jest dobry i będę go
używał dopóki się nie popsuje. I cały czas mowa o tym moim konkretnym
i szczegółowo już opisanym przypadku!

> >> Poza tym dlaczego idea pamięci wirtualnej jest Twoim zdaniem zła?
> > Nie zmyslaj, nic takiego nie powiedzialem (ze idea pamieci wirtualnej jest
> > zla).
>
> No ale wyłączyłeś swap.

Z tego nie wynika, że uważam ideę pamięci wirtualnej za złą.
Wyłączyłem swap, aby oszczędzić miejsce na dysku.

> >> Musisz wiedzieć, skoro działasz wbrew zaleceniom producenta systemu. :)
> > Bo plik wymiany zajmuje miejsce na dysku, ktorego mam malo.
>
> To ustaw mu maksymalne rozmiary.

Po co, jak nie jest używany?

> Ale sprawdzałeś innym defragiem?

Nie, nie jest to aż tak uciążliwy błąd abym poświęcał swój czas na
szukanie i instalację innego programu. W wolnych chwilach wolę robić
coś innego.

MB
Received on Fri Oct 26 23:25:11 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 26 Oct 2007 - 23:42:05 MET DST