Skype zwariował?

Autor: Lawrens Hammond <valhalla_at_interia.pl>
Data: Fri 17 Aug 2007 - 11:11:45 MET DST
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Message-ID: <46c56652$1@news.home.net.pl>

Dziś rano, tj. w piątek 17, na pierwszy rzut oka, wszystko gra.
Ale nie bardzo. Praktycznie wszystkie przesyły martwe, poczta chodzi nak
przy 300 bodów, a ikonka transferu Kerio miga jak zwariowana.
To podejrzałem sobie zestawione, bądż zestawiane połączenia.
I tu wyszło szydło z worka. Skype zajął az 750 pozycji, w tym ok.
połowy, to łączenie do mnie, może coś ode mnie też było, nie wiem.
Wyłączyłęm więc Skype. Przez ok. 10 minut wygaszał... nie wiem, jak to
się nazywa... gniazda nasłuchu, na dzień dobry ok. połowy, a resztę po
kawałku. Ale i tak, 3 gniazda zostały, tak przynajmniej raportował
Kerio.
Nie pomogło wyłączenie FW (w nadziei, ze Kerio sie coś pogmatwało i
minie), nadal trzy gniazda były, dwa na all:48378, jedno all:80.
Antywirus monitorujący online niczego nie wykrył, dwie zapory także,
hmm... Cóż zaszło więc?
Po przełądowaniu systemu trzy martwe gniazda zniknęły, ponownie
uruchomiłem Skype, na liście połączeń Skype zajmuje zmiennie, 10-15
pozycji. Czemuż zatem 750 z rana i prawie zarżnięty Internet?
Acha, jeszcze jedno - kerio mi alarmował, dokładnie nie pamiętam, że nie
może załadować statystyki, co minęło mu, gdy ilość pozycji na liście
połączeń zmalała.

Cuda i dziwy...

-- 
LH
ICE może uratować życie:
http://wiadomosci.onet.pl/1584724,11,item.html?MASK=33094973
Received on Fri Aug 17 11:15:09 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 17 Aug 2007 - 11:42:03 MET DST