"Taarna" e1u10e$5ph$1@node2.news.atman.pl
> Mój boot.ini - jak się okazało - w ogóle nie istnieje (przy wyszukiwaniu
> na wszelki wypadek odznaczyłam ukrywanie plików systemowych). Komputer
> niedawno był w naprawie u znajomego. Mam go zamordować od razu czy
> chwilkę się wstrzymać?
> Dziękuję za taką gotowość do pomocy :)
> PS. Jakich awarii wynikających z braku tego pliku mogę się spodziewać?
Prawie na pewno żadnych -- to plik, którego zawartość wskazuje, skąd i jak
załadować resztę systemu. Po załadowaniu systemu ten plik jest niepotrzebny
aż do kolejnego uruchomienia systemu. Jednak jeżeli były w tym pliku zawarte
jakieś ciekawe opcje -- to istotnie Windows mógłby pracować niepoprawnie bez
tego pliku, ale prawie na pewno takich opcji ciekawych i koniecznych do pracy
komputera tam nie było, bo automagicznie nie pojawiają się tam.
Oto na przykład mój boot,ini:
[boot loader]
timeout=0
default=multi(0)disk(0)rdisk(0)partition(2)\WINDOWS
[operating systems]
multi(0)disk(0)rdisk(0)partition(2)\WINDOWS="Microsoft Windows XP Professional" /fastdetect
Gdyby było kilka różnych linii pod linią '[operating systems]' a 'timeout'
nie byłby ustawiony na '0' (zero) -- można by było w trakcie ładowania
systemu określić, z której partycji ma to ładowanie być kontynuowane,
a tak -- ładuje się z domyślnej. Ostatnia linia jest dla świętego spokoju,
aby nie tracić z oczu :) jej składni. Liczba '0' (zero) przy 'timeout'
znaczy tyle, że system daje mi zero sekund do namysłu, którą z linii
znajdujących się pod linią '[operating systems]' ma wybrać do interpretacji.
Jeśli zadany czas minie, a ja nie podejmę decyzji -- system podejmie ją za
mnie i wybierze to, co znajduje się pod linią 'timeout'. :)
Jak widać WXP, z którego startuję, znajduje się na partycji o numerku '2' (dwa)
(partycje numerowane są od liczby '1' (jeden), w przeciwieństwie na przykład do
dysków, które numerowane są od '0' (zera)) ale mógłby znajdować się na przykład
na partycji o numerku '1' (jeden) na tym samym dysku i wówczas należałoby nieco
inaczej to zapisać: 'multi(0)disk(0)rdisk(0)partition(1)'. Można mieć całą masę
takich systemowych partycji i przy starcie systemu -- określać, z której ma być
kończone jego ładowanie. Innymi słowy jest to plik szczątkowego bootmanadżera. :)
W taki sposób można wybierać start nie tylko pomiędzy systemami WNT (na przykład WXP),
ale także innymi, o ile te inne są stosownie zainstalowane. Ja akurat z tej możliwości
nie korzystam i mam niezależne partycje bootujące, dzięki czemu pad jednej niczego nie
psuje w pozostałych. Jeżeli zechcę, aby kolejny start odbył się z innej partycji -- po
prostu ustawiam ją jako aktywną partycjonerem albo edytorem dysku.
> Od jakiegoś czasu obserwuję dziwne "zachowania" komputera i chciałabym
> je porównać z tymi, jakie wyniknąć mogą z problemów z plikiem boot.
Na przykład dwie z opcji wycinają z użycia fragment RAMu i jeśli ten fragment
powinien zostać wycięty (bo akurat jest jakiś problem sprzętowy; na przykład
u mnie jest) lecz wycięty nie jest -- skutki mogą być co najmniej trudne do
przewidzenia, ale prawie na pewno u Ciebie tak nie jest, bo raczej byś o tym
wiedział.
> Pozdrawiam serdecznie
Też pozdrawiam.
E. :)
Received on Sun Apr 16 22:25:07 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 16 Apr 2006 - 22:42:04 MET DST