*** Michal Kawecki <kkwinto@o2.px>:
>> Wiesz, można jeszcze dobrać się do dysku spod innych systemów
>> operacyjnych (linux, Solaris). Parę razy trafiły mi się dyski,
>> których Windows nijak nie chciał zobaczyć a np Debian zobaczył
>> bezproblemowo. Ostatnim tego typu dyskiem był IBM 30GB, na którym
>> Windows uparcie wykrywał badsectory. Podpiąłem go do Debiana (Woody),
>> sformatowałem pod ext2/ext3, kilka razy puściłem badblock-checkera i
>> do tej pory dysk mi służy. Nie trzymam na nim ważnych danych, ale
>> zawsze mam te 30GB tempa na linuksie :)
> Ależ zgadzam się z Tobą i tylko uzupełniam Twoje podpowiedzi ;-). Jak
> tylko zrobi się porządek z MBR-em i odzyska dostęp do danych na
> partycji, to można zajrzeć tam spod Linuksa.
MBR Ci niepotrzebny, możesz uruchomić Linuksa z płyty.
> Albo użyć dowolnego programu do odczytu danych z NTFS spod DOS-a,
> powiedzmy Active Partition Recovery bądź darmowego NTFS Reader for
> DOS.
To ja bym jednak wolał Linuksa, ma chociażby obsługę sieci. :)
> One olewają wiele niuansów, na których Windows może się wyłożyć. Jeśli
> jednak myślisz raczej o tym, że Linuks da sobie radę z nadpisaniem MBR
> które nie jest możliwe proponowanymi przeze mnie (dyskietkowymi)
> programami, to szczerze w to wątpię...
A co za problem w nadpisaniu MBR? Użyj dd.
Na prawdę polecam:
http://www.sysresccd.org/
Super do recovery, no ale trzeba znać podstawy Linuksa.
-- + .-. . Pozdrawiam, . * ) ) Konrad Kosmowski . . '-' . kKReceived on Tue Apr 19 21:50:13 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 19 Apr 2005 - 22:42:04 MET DST