Re: przykład praktyczny :)

Autor: crazy bejbi <tego.adresu_at_nie.ma.wcale>
Data: Sun 06 Mar 2011 - 23:36:23 MET
Message-ID: <il1293$g2v$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

W dniu 2011-03-06 23:05, Andrzej pisze:
> crazy bejbi wrote:
>
>> W dniu 2011-03-04 21:32, Anna Streżyńska Prezes UKE pisze:
>>
>> To mały przykład praktyczny (realny):
>>
>> Właśnie mi zadzwonił jeden z administratorów, że padł nam modem
>> kablowy (100Mbps), którym dostarczamy internet do jednego z bloków.
>> Pad był ok. godz. 20.00. Modem sprawdzony, nie działa (zapala się
>> gaśnie itd, wymieniony zasilacz itd). I co teraz? Bo takich połączeń
>> mamy bardzo mało i akurat _takiego_ modemu nie mamy na zapas. Jest
>
> [...]
>
> Cóż - Twój biznes, Twoje ryzyko. Użytkownika końcowego nie powinno
> interesować czy masz zapas czy nie. Robiąc biznes powinieneś kalkulować
> czy bardziej opłaca się trzymać zapasowy sprzęt czy utracić część
> wpływów, czy może mieć umowę z dystrybutorem sprzętu tak, aby Ci trzymał
> go na półce i w 4 godz. dostarczał czy martwić się o to samemu. Poza tym
> brak unifikacji sprzętu to proszenie się o problemy.
>
> Oczywiście utrata całego miesięcznego abonamentu za przerwę nawet
> kilkunastogodzinną to raczej zły pomysł ale użytkownik nie powinien
> musieć płacić przynajmniej za okres w którym usługa nie była dostępna.

Spodziewałem się odpowiedzi takich, że "trzeba było mieć zapas". I w
sumie się z tym zgadzam :) To tylko przykład - żeby pokazać, że
zażądanie wysokiego sla może się obrócić przeciwko użytkownikom, bo jak
już przekroczę, to po co mam się starać, skoro i tak nie zapłacą ? O nie
też się będą czuć komfortowo (niby), bo nie płacą. Oczywiście
ostatecznie realnie nikt zadowolony nie będzie. Bo ja chciałbym nie
stracić wynagrodzenia za moją pracę, a klient jednak chciałby mieć
internet :)

Zatem te "mierniki" nie mogą działać na zasadzie np. wspomnianych 12
godzin, ale "w jednym kawałku" - one mają działać na tych, którzy STALE
albo REGULARNIE nie dotrzymują parametrów. Podałem przykład - awaria w
konkretnej godzinie praktycznie czasem uniemożliwia zapewnienie sobie
stałego i przewidywalnego dochodu.

Zatem mierzyć tak, ale może np. godzinę dziennie przez kolejne
kilkanaście dni ? w różnych godzinach (choć z drugiej strony wiemy, że
są szczyty w sieci). Generalnie wykonywanie pomiaru ciągłego przez 12
godzin będzie masakrą. Choćby ze względu na cytowaną awarię :)

wojtek

-- 
polecam stronę: www.nartyrowery.pl
największy sklep ze sprzętem narciarskim i snowboardowym
Received on Sun Mar 6 23:40:03 2011

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 07 Mar 2011 - 00:40:01 MET