Re: Info z UKE

Autor: crazy bejbi <tego.adresu_at_nie.ma.wcale>
Data: Sat 05 Mar 2011 - 09:40:49 MET
Message-ID: <ikssu5$8i3$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

W dniu 2011-03-04 21:32, Anna Streżyńska Prezes UKE pisze:
> Idea przedstawiona w projekcie ustawy Ministerstwa Infrastruktury (90%
> deklarowanej prędkości jako próg odpowiedzialnosci dostawcy usługi)
> jest ok, ale sam przepis wymaga modyfikacji zanim trafi do sejmu.

Bardzo się cieszę, że Pani trzyma rękę na pulsie. Oprócz kwestii
"mierzenia" jest jeszcze kwestia jednak zapewnienia tak wysokiego SLA.
Porównałem np. z moim _operatorskim_ łączem GTS - są tam 3 poziomy SLA:
platinum, gold i silver. Poziom silver ma właśnie poziom dostępności
usługi na poziomie 98,5% w skali miesiąca. Czyli dokładnie tyle ile w
projekcie ustawy dla klientów prywatnych (12 godzin awarii to jest
98,33% dostępności).

Różnice są dwie:

1. łącze operatorskie kosztuje w tysiącach, i operatorowi wielokrotnie
nie opłaca się podłączać klienta jak nie kupi np. 100Mbps. Operator
sprzedając mało łącz, ale drogo może inwestować w drogi sprzęt (np.
radiolinie) lub światłowód.

2. w łączu operatorskim w SLA jest zapis, że może CAŁKIEM nie działać
np. przez 98.5% i jak to jest przekroczone to płaci odszkodowanie za
każdą godzinę ponad czas, w którym nie działało (jako jedną jakąśtam
abonamentu całościowego). A w projekcie ustawy mamy BRAK zapisu, że
WOGÓLE nie będzie działać. Co więcej ma działać ZAWSZE i samo zejście z
parametrami łącza poniżej 90% na poziomi najniższego SLA operatorskiego
(!) już klient ma nie płacić abonamentu.
To jest paranoja, generalnie coś - co skutecznie wykończy wszystkich
operatorów niezależnych (takich co mają np. do kilku tysięcy abonentów)
bo nagle mogą potencjalnie stracić wszystkie przychody. A umowy z
upstreamami mają podpisane jako kontrakty długoterminowe. A nie łudźmy
się - to nie jest taki biznes, żeby każdego miesiąca zostawało tyle
gotówki, żeby zachować sobie na potencjalnie "niepłacenie" klientów. A
przecież dodatkowo awarie też się zdarzają (każdemu - ile razy są
zgłaszane problemy z dużymi operatorami - jak awaria zasilania na LIMie
z ubiegłego roku, albo nie szukając daleko - jakiś miesiąc temu problemy
GTS z wdrożeniem ipv6 na routerach).

To generalnie jest zły kierunek myślenia. Z założenia (co do ceny) umowy
klienckie są umowami "tanimi", ale z przepustowością niegwarantowaną.
Myślę, że można iść w kierunku np. 50% przepustowości (z wyraźnym
pokazaniem jak to mierzyć) i jak nie będzie takiej przepustowości (tylko
może też nie w sposób ciągły, ale w losowych albo wybranych kilku
pomiarach w miesiącu) - bo "chwilowo" operator może mieć awarię - czasem
nie da się naprawić jej od ręki, albo awaria jest po stronie operatora
nadrzędnego (Sam mam dwóch operatorów, których sumaryczna przepustowość
jest prawie x2 przepustowości wykorzystywanej przez sieć. Aktualnie
dokładam trzeciego, żeby mieć pewność x3). Ale i tak nie mam pewności,
że ktoś nie przetnie światłowodu w jakimś dziwnym miejscu operatorowi,
gdzie naprawa potrwa 6 godzin, drugi nie będzie robił upgrade routerów i
przestanie działać np. zagranica, a potem jeszcze ja będę mieć problem z
routerem bgp u siebie i co ? - niby zbieg okoliczności, ale JA zostaję
bez przychodów za ten miesiąc (w myśl projektu) ? a pracownikom pensje
muszę wypłacić ... za łącza zapłacić, utrzymć biuro itd.

Podsumowując - niezależnie od sposobu pomiaru 98.33% dostępności łącza
powyżej 90% przepustowości nominalnej to zbyt duże SLA w cenie łącza
klienckiego.

Wojtek

-- 
polecam stronę: www.nartyrowery.pl
największy sklep ze sprzętem narciarskim i snowboardowym
Received on Sat Mar 5 09:45:03 2011

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 05 Mar 2011 - 10:40:01 MET