Re: przepustowos'c' ?a;cza a umowa

Autor: Zbigniew Sikora <zs_at_hor.net.pl>
Data: Fri 19 Dec 2008 - 11:29:38 MET
Message-ID: <gift3e$1evl$1@news2.ipartners.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

On 2008-12-19 10:56, Patryk Włos wrote:

> Staram się nie kląć - ale czasem trzeba użyć pewnych słów, aby
> zaakcentować pewne negatywne zjawisko (w tym przypadku jest to okradanie
> klientów). Inaczej słowa te nie zostaną zrozumiane.

Patryk, skoro uważasz ISP za to, za co uważasz, to domyślam się, że
jesteś klientem. Więc, mimo, że deklarowałem iz nie będę się odzywał
jednak spróbuję.

Cena trunków operatorskich - jak się domyślasz - znacznie przekracza
rynkowe ceny dostępu abonenckiego. Do tego musisz doliczyć
infrastrukturę, która ten ruch obsłuży. W przypadku dziesiątek czy setek
megabitów z BGP, protekcją, niezbędnym monitoringiem robi to bardzo
poważne kwoty. Overbooking jest koniecznością, gdyż w innym przypadku
każdy z Was musiałby płacić kwoty, których nie bylibyście w stanie
zaakceptować. Są różni operatorzy i różnie do tematu overbookingu
podchodzą. Jedni prowadzą statystki ruchu, rzetelnie je analizują i
starają się - mimo overbookingu - aby każdy z klientów miał dostęp do
zakupionego pasma. Oczywiście nikt w takiej sytuacji gwarancji nie da,
bo opieramy się na statystyce, ale w praktyce klient może wysycić swoje
łącze. Inni - niestety - chcąc być konkurencyjni overbookują ile wlezie,
byle skusić klienta ceną. A potem - niech się martwią dziewczynki o
słodkich głosach pracujące w BOKu. Działają tak nie tylko operatorzy
dostępowi, ale również - a może przede wszystkim - firmy hostingowe.
Stąd te chore oferty dziesiątek gigabitów ruchu i dziesiątek gigabajtów
przestrzeni dyskowej za psie pieniądze. Spróbuj to wykorzystać, a
dostaniesz grzeczne wypowiedzenie :(. Autor wątku pytał o gwarancje.
Takowych na łącze abonenckie u nikogo rozsądnego nie dostanie. Ale też w
rzetelnej firmie dostanie tyle, za ile zapłacił i będzie to działać.

Wszystkie te sprawy reguluje rynek i nic z tym nie zrobisz. Uważam, że
nawet nie powinno sie z tym nic robić, bo na końcu drogi ingerencji
organów państwa w życie obywateli i biznes jest piekło totalitaryzmu.
Tak więc, nie uważaj wszystkich za złodzieji. Większość (chcę w to
wierzyć) stara się stosowac normy moralne również w biznesie. Że nie
wszyscy - trudno. Nie masz samych idealnych księży, policjantów,
sędziów, lekarzy, więc i nie będzie samych takich ISP. Żyjemy w realnym
świecie. IMHO lepiej się z tym pogodzić i próbować to zmienić niż się
tym frustrować.

-- 
z.
Received on Fri Dec 19 11:35:13 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 19 Dec 2008 - 11:40:01 MET