[...]
>> Niech operator sam zaproponuje wybrane hosty u swoich partnerów z którymi
>> ma peering/kupuje tranzyt, po conajmniej jednym w USA, Azji i Europie
>> przy połączeniu z którymi (może być łącznie, z zastrzeżeniem, że np.
>> z każdego z kontynentów po 33%), jego klient będzie mógł łącznie uzyskać
>> maksymalną prędkość kupionego łącza.
>
> To jest naprawdę bez sensu. IMVHO znacznie lepsza byłaby ogólna regulacja
> wymuszająca na operatorach inwestycje w pasmo zależne od ilości klientów.
> Tak, żeby przyrost klientów był widoczny w jakości szkieletu i przepływności
> łącz międzyoperatorskich.
Być może masz rację, ale...
...odnośnie jakości szkieletu to IMHO lepiej jednak mierzyć ją za pomocą
parametrów technicznych aniżeli wartości inwestycji, a co do łącz
międzyoperatorskich problemem może być (choć niekoniecznie musi)
określenie algorytmów obliczania minimalnego overbookingu, w zależności
od ilości klientów i rodzaju ich łącz, ilości uplinków itd. itd.
-- Mr.FX [ myryfykysy ]Received on Sun Dec 30 22:50:07 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 30 Dec 2007 - 23:40:03 MET