Ryszard Rączkowski wrote:
> Jeśli ci ostatni będą akceptowali dziadowską stronę, byle było tanio, to
> właściciel będzie kupował ten dziadowski hosting u linuxiarza, byle tanio,
> a linuxiarz będzie miał dalej dziadowski trzepak i switche za 30 zeta, bo
> jest rynek i byle tanio.
> To się nazywa zaklęty krąg babolstwa. ;>
Ten zaklęty krąg ma swoje podłoże w tym, że mamy IMHO pewną dziurę w rynku
pomiędzy super-hiper-profesjonalnymi hostingami za nadal relatywnie dość
duże pieniądze, do tego ze sprytnie nisko wyliczonymi limitami
transferowymi, obecnymi, acz nie eksponowanymi wielce w cennikach, tanimi
hostingami w portalach-gacialach z jeszcze bardziej okrojonymi limitami a
"nielimitowanymi" hostingami za 10 zeta rocznie, które kończą się na
rzeczonym SDI czy, w najlepszym układzie, na jakimś promocyjnym polpaku.
Natomiast, nie wiedzieć do końca dlaczego, nie mają siły przebicia oferty,
nazwijmy to roboczo półprofesjonalne, z nielimitowanym, albo sensownie dużym
limitem transferowym, gdzie serwerownia ma choćby te 3-4 łącza operatorskie
na przyzwoitym poziomie i ma wdrożone mechanizmy samoobsługi redukujące
koszty utrzymania takiego ustrojstwa a pozwalające na zaoferowanie czegoś
podobnego do netartu czy home za niewiele więcej niż połowę kwot ich
cenników, w zamian za np. za nieco gorszy support, którego nie wszyscy
zawsze potrzebują.
Pewnym wyjściem z impasu byłaby być może szeroka oferta sensownych kolokacji
maszyn w sieciach mających zapasy na drutach i wdrożone BGP z rzeczonymi 3-4
operatorami szkieletowymi za cenę mniej więcej 300-400 zł za megabit bez
limitów transferów. Wbrew pozorom, IMHO da się to zrobić.
-- TOM AS33868 MAN AdministratorReceived on Fri Mar 25 01:10:22 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 25 Mar 2005 - 01:40:02 MET