Rafal.Doroszkiewicz wrote:
>> lepiej z umową w ręku pójść do bezpłatnego prawnika w FK albo u PRzK.
>
> Czy aby nie przesadzasz(przesadzacie) z tym Rzecznikiem Praw Konsumentów?
Nie, jest to jedno z dwóch (wskazanych) miejsc, gdzie klient może uzyskać
bezpłatną pomoc prawną. A bez uważnej analizy umowy i ew. załączników
naprawdę bardzo trudno powiedzieć, czy Administrator miał obowiązek i
w jakim trybie powiadomić o wstrzymaniu świadczenia usługi.
> Każdy "normalny" Administrator sieci odłączyłby takiego użytkownika
> (wywołującego problemy w sieci).
100% right, to jest jego obowiązek wobec wszystkich klientów.
> To, że nie poinformowano użytkownika, zgadzam się, jest pewnym
> niedopatrzeniem, jednak niedopatrzeniem również jest brak dbałości
> użytkownika o sam system (zawirusowanie etc.).
Z punktu widzenia formalno-prawnego niekoniecznie to się równoważy.
MSZ po prosto operator powinien udzielić bonifikaty za okres odłączenia
od sieci a na przyszłość powiadamiać o odcięciu.
> MSZ, takie postępowanie, o którym piszesz jest nie adekwatne do sytuacji.
> Chyba wystarczy przestrzec operatora, co w przypadku, gdy sytuacja się
> powtórzy.
Ja nie namawiam nikogo na _skargę_ do RzPK, tylko na poradę prawną. Nawiasem
mówiąc - zdaniem UOK bardzo wiele umów z operatorami zawiera klazule
niedozwolone, sam kilka widziałem jak w naszej kamienicy zdesperowani sąsiedzi
chcieli się podłączyć do Internetu i mnie prosili o pomoc techniczną (np. mało
kto wie że są takie zakazane przez Kodeks Cywilny) więc może opinia prawna
niezależnie od całej sprawy to nie taka zła rzecz -)
> Wymiana karty sieciowej, o której pisano gdzieś wyżej to tylko i wyłącznie
> 'wina' użytkownika, który najpierw powinien zwrócić się do swojego
> operatora z problemem "braku usługi".
100% right - jakbyś uważnie prześledził wątek - pisałem o tym.
Tak na marginesie - to odcinanie czasami jest karykaturalne - dam przykład,
jak mnie TPSA podłączało do Neo. Po walkach o setup routera na centrali
(linia była skrosowana) okazało się, że jestem odcięty (a ani razu nie
byłem połączony). W BOK się dowiedziałem, że dlatego iż ... mam wirusy
na komputerze, dopiero informacja, że to Linux pomogła i mnie podłączyli.
Nikt nie informował o odłączeniu, ale ja też nie leciałem kupować nowego
portu USB -).
Natomiast jak się popatrzy w segmencie Neo na logi firewall'a to częstotliwość
uderzeń na porty 135 i 44* po południu nadal jest rzędu 5-10 razy na minutę.
Ale to taka dygresja tylko.
-- Andrzej Bursztynski, My personal opinions are just mine -dodaj imię kropeczka nazwisko małpa i masz adres pocztowy-Received on Wed Jun 23 20:25:13 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 23 Jun 2004 - 20:40:08 MET DST