Re: TPNET - POL34

Autor: Janusz - Vahanara (vahanara_at_olimp.gapp.pl)
Data: Sun 22 Feb 2004 - 17:21:08 MET


Nastał nam piękny 21 luty 2004 roku,
kiedy to Mateusz Swatek posłał(a) w świat wiadomość
<c18ju1$mb7$1_at_inews.gazeta.pl>

> IMHO zle porownanie
> sa firmy ktore nigdy nie zagoszcza na polkach hipermarketow - nawet gdyby
> hipermarkety placily fortune
A IMVHO dobre. Wielcy i masowi dostawcy (towarów/treści) nie mogą sobie
pozwolić na bojkot wielkich sklepów.
A co do bezpłatnej wymiany ruchu...
Sieci komórkowe też nie uznają czegoś takiego jak bezpłatny roaming,
zarówno zagraniczny, jak i krajowy.
Stacje bazowe co kilkanaście kilometrów i dotowane telefony kosztują tak,
jak sprzęt sieciowy na centralach i modemy DSL.

> dla mnie jest oczywiste ze Neostrada jest bardzo dobrym produktem - i co
> najwazniejsze szeroko dostepnym
Zagrywka z miesięcznym testem za złotówkę bez żadnych zobowiązań TP była
świetna. Dzięki niej kto przebrnął przez fatalną logistykę przekonał się,
że sama Neo jest chyba jedyną usługą w TP, która działa bardzo dobrze.
W "Nerwostradę" nie wierzą już nawet ortodoksyjni przeciwnicy
Telekomunikacji, a co najwyżej klepią tę mantrę w kółko.

> ale forma wpolpracy z firma tp jest dla mnie nie do zaakceptowania
> wybobraz sobie ze np mam siec ktora docelowo zaopatruje w Internet powiedzmy
> 10 000 end-userow
> ide do firmy CDP czy futuro i mowie, spoko chce miec peer'a z Wami, ale
> musicie mi zaplacic 1000zl/mbit poniewaz Wy macie content a ja mam klienta
I tu gnije pies (zbyt płytko :-) pogrzebany.
Energis, Crowley, Pro Futuro... Każda z tych działa co najwyżej w 10 (już
mi się nie chce dokładnie sprawdzać) największych miastach Polski. Dalej
ofertą nie sięga ze względu na zbyt wysokie koszty rozwoju infrastruktury
(już nawet nie piszę o "ostatniej mili").
TP instaluje DSL/Neo zarówno w stolicy, czy Warszawie :-P, ale i w "Polsce
powiatowej". Wszędzie tam, gdzie konkurencji się nie opłaca ze względu
na... zbyt wysokie koszty.

I teraz TP miałaby oddać za darmo dostęp do swoich klientów, których
podłączyła do TPNETu za astronomiczne pieniądze, jeśli porównać inwestycje
TP z konkurencją.

Kto miałby te koszty zwrócić? Budżet? A może jednak ja - abonent, który
płaciłby za dostęp 128 kbps 1000 zł/m-c, jak to ma w cenniku konkurencja?

Nikt nie broni Netii, Dialogowi, Tele2 i innym budowy własnego grona
klientów indywidualnych. Dostarczać internet do prywatnych mieszkań może
każdy operator telekomunikacyjny.

> i nastepna kwestia - lacza tpsa to nie studnia bez dna - moze dojsc pewnego
> dnia do takiej sytuacji ze mimo calej tandety obslugi (czasem nawet
> okradania) klienta tpsa pozyska jeszcze kilkaset tysiecy neostradowiczow
> ktorzy odkryja p2p - osobiscie uwazam ze ich szkielet moze miec problemy z
> jego obsluzeniem
W szczycie testów TP miała ponad 250 tysięcy aktywnych Neostrad.
Powiedziałbym nawet, że hiperaktywnych, bo każdy, kto "testował" usługę z
pełną świadomością, że ma na to tylko miesiąc buszował po sieci jak pies
spuszczony z łańcucha.
W tym czasie transfer nigdy nie spadał poniżej przepisowych 512 kbps, czy
to przy ściąganiu z akademickiego FTP w Bukareszcie, czy z eMule.
Radio z Korei czy USA też działało bez zająknięcia.
TP ma dobry szkielet, a także wystarczająco dużo klientów, by posiadać
środki na jego dalszą rozbudowę.

> Ja osobiscie widzac taka propozycje wolalbym peerowac z kim sie da celem
> obnizenia ruchu na laczach platnych
Kiedy dojdzie jeszcze kilka setek tysięcy Neostrad to TP będzie mogła
powiedzieć o sobie: Jam jest polski Internet.

Kablówki i osiedlówki podpięte pod konkurencyjnych wobec TP operatorów mają
ograniczony zasięg do blokowisk w wielkich miastach.
TP konkuruje z nimi na tym obszarze a także zdobywa bez walki klientów w
"Polsce B", gdzie jest jedynym dostawcą internetu.
BTW mieszkam w śródmieściu Katowic w tzw. cichej, spokojnej i dobrej
(czytaj: drogiej) dzielnicy. A nawet tu Polska B rozciągnęła swe macki bo
konkurencji nie opłaca się wejść z internetową ofertą. TP nie musiała u
mnie nawet silić się na walkę o klienta - smutne, ale prawdziwe, że
nadejście z ofertą Neo tej paskudnej, złej i nielubianej TP było jak
zesłanie manny z nieba.

Jeszcze jedno, co przemawia na korzyść TP i przeciwko osiedlowej
konkurencji.
Kiedy nie było Neo, provider budujący sieć miał pewność, że zgarnia przy
określonych kosztach budowlanych wszystkich potencjalnych klientów: i tych
od dawna czekających na podłączenie pasjonatów i tych jeszcze
niezdecydowanych.
Dziś "wchodząc na osiedle" na ogół zostaje sytuację, że ci, którym
najbardziej na dostępie do Internetu zależało (i byli skłonni płacić bez
wahania większy abonament) już mają Neostradę. Zostali ci niezdecydowani,
którzy sieci mieć nie muszą i których trzeba dopiero zachęcić do instalacji
(i to nie za 1 zł, jak w TP, a za 300 do 400 zł).

Dodatkowo, na osiedlu istniejące instalacje Neo to "wyrwy w blokach" które
trzeba i tak osieciować, a z góry wiadomo, że tam klientów już w ogóle nie
da się złapać.
Telekomunikacja takich "ubocznych kosztów" nie ma.

IMO TPI przekroczyła masę krytyczną i prze do przodu jak taran.
Nie widzę żadnej firmy, która mogłaby się jej przeciwstawić.
A na głowy rozgorączkowane oczekiwaniem na uwolnienie ostatniej mili
proponuję zimny okład.
Cóż z tego, że nawet dostaną dostęp do "miedzianej pary"?
Routery, DSLAMy, modemy... To wszystko kosztuje, a ceny Neo będą wtedy
niższe, niż dziś.

-- 
_________________________________________________
Janusz - Vahanara
Jestem tu, by wrzasnąć: Ku-ku-ry-ku!,
a czy słońce wzejdzie, to już nie moja broszka...
_________________________________________________


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 18:14:13 MET DST