Re: TPNET - POL34

Autor: Janusz - Vahanara (vahanara_at_olimp.gapp.pl)
Data: Mon 16 Feb 2004 - 15:43:59 MET


Nastał nam piękny 16 luty 2004 roku,
kiedy to jarusWYTNIJTO_at_poczta.onet.pl posłał(a) w świat wiadomość
<7cab.0000084b.4030d130_at_newsgate.onet.pl>

> Proporcje ruchu, ze wzgledu na niska atrakcyjnosc sieci TPNET
Tylko dzięki Neostradzie mogę mieć internet w moim dwupiętrowym, starym
bloku. Gdyby nie Neo, musiałbym się przeprowadzić do wieżowców 100 metrów
dalej.
Katowice, śródmieście. Żadnemu z providerów nie opłaca się instalowac
dostępu w budynku, w którym jest mniej, niż 10 chętnych na internet.

> Szczegolnie, ze
> negocjacje z TPSA sprowadzaja sie do przyjecia warunkow TPSA.
Próby zainteresowania lokalnych dostawców sprowadzały się do jednego: ma
być was dziesięciu chętnych w jednym bloku.

> Dlatego nalezy zauwazyc, ze to TPNET w trosce o *swoich* klientow
> powinien zabiegac o bezkonfliktowy dostep do sieci innych operatorow
> posiadajacych cenne uslugi.
Nie wytrzymałem i po raz kolejny pytam: jakie to usługi?
O Kurnik & Obórka Company już słyszałem. A poza tym?

> Nalezy wiec uswiadamiac klientow (i siebie), ze siec zle dziala, bo
> TPNET nie upgradeowala sobie bramki i problem jest TPNET!
No dobra, ale co źle działa? ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Pytanie nawiązuje do akapitu wyżej.
W sieci TPNET śmiga aż miło.
Akademickie zasoby w Bukareszcie pozwalają ściągać pliki z transferem
65kB/s.

> Moim zdaniem to ostatni dzwonek na oprzytomnienie tzw. "spolecznosci
> internetowej" i skuteczne naglosnienie problemu.
To wykujcie na kamiennych tablicach dziesięć najważniejszych problemów i
oświećcie lud, boi zaprawdę powiadam, że w mroku grzechu i niewiedzy żyje.

> Byly takie czasy, ze TPNET uczyla sie jak sie robi "internet"...
> I TPNET ma bardzo zgrabna siec (wiesc niesie, ze z juniperami T640).
A co inne sieci zrobiły dla rock&rolla? Zmarnowały talent(y)?

> Obecnie TPNETowi pozostaje nauczyc sie swiadczyc bardziej zaawansowane
> uslugi na przyzwoitym poziomie a przepowiednia krajowego intranetu
> spelni sie.
Ogólnopolski, świetnie działający intranet. Do tego znakomite wyjście do
światowego internetu.
Nie muszę mieć dobrego dostępu do poznańskiej kablówki tak jak nie musze
mieć niezłych transferów z Mozambiku.
 
> Niestety rzeczywistosc nie nastraja pozytywnie. Jak napisal Bootmaker
> TPSA jest odporna na wszelkie nakladane kary. Jest odporna na wszystko.
> Dlaczego? Odpowiedz wydaje sie rowniez oczywista, przygnebiajaca...
Lepsza Tepsa wodoodporna i nieprzemakalna, niż internet w kafejce.

> Pozostaje ubolewac, ze nie jest to zorganizowane dzialanie wszystkich
> operatorow internetu a ograniczone tylko do sieci scisle akademickich
> w ramach MANow.
Ogromna forsa została zebrana z rynku podczas pompowania internetowej
bańki. Można było budować infrastrukturę, a nie jęczeć teraz.
Cóż oferują portale. Loga i dzwonki oraz własny numerek dostępowy.

Przy okazji wielkie brawa dla Telekomunikacji, że ukręciła łeb pomysłom
upadających portali, by płacić im od każdego impulsu, bo to niby portale
dostarczają "content".

> Dalsze poblazanie TPNET wykonczy wszystkich.
> Historia lubi sie powtarzac (w takiej czy innej formie).
W 1996 roku tepsa ładnie wykończyła providerów dial-up.
Co prawda nie miałem szansy na stałe łącze ani na ryczałt, ale przynajmniej
płaciłem tylko za impuls, a nie, jak wcześniej, dodatkową wielokrotność
ceny impulsu providerowi dial-up.
IIRC, to ZigZag nawet się o to sądził z Telekomunikacją.

Podpisano
"Jeden z tych, których trzeba przekonać, że źle się dzieje w państwie
duńskim [czytaj: tepsańskim]".

-- 
_________________________________________________
Janusz - Vahanara
Jestem tu, by wrzasnąć: Ku-ku-ry-ku!,
a czy słońce wzejdzie, to już nie moja broszka...
_________________________________________________


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 18:13:23 MET DST