Re: Co drgnelo w sprawie p2p? (OT?)

Autor: MSZ (devnull_at_pmp.com.pl)
Data: Tue 28 Jan 2003 - 22:13:32 MET


Dnia 2003-01-27 11:04, Użytkownik wer napisał:

[...]

> Jest jeszcze jeden problem, po czym maja stwierdzic, ze pliki sa
> pirackie? Jesli ktos dla swojej wygody zripowal pliki, ktore ma legalnie

Wiesz, jeśli na klawiaturze są zacieki z morskiej soli, użytkownik ma hak
zamiast ręki i papugę...

Piractwo to jest taki proceder polegający na napadaniu na statki na
pełnym[1] morzu, rabowaniu ładunku i (zwykle) wymordowaniu załogi.

Nazywając nielegalne kopiowanie piractwem wspierasz ICH propagandę.

> na plytkach? Wtedy po wlamie do komputera mieli by bardzo duze
> nieprzyjemnosci.

Kto? Korporacje, które kupiły tamtejszy rząd? Problemy? Jak będzie trzeba to
sobie zamówią ustawę zwalniającą ich od wszelkiej odpowiedzialności.

> Nie bez znaczenia jest tez stanowisko administratorow sieci, ktorym
> wlamywanie sie do komputerow w ich sieciach sie nie podoba (btw admini
> tez lubia ciagnac filmy i mp3). Byly tez zapowiedzi zmasowanego ataku na
> serwery RIAA po wprowadzeniu tej ustawy.

To by było ideowo słuszne, ale równie nielegalne. Obecne prawo niezbyt
przychylnie traktuje samoobsługowe wymierzanie sprawiedliwości.

[1] Niekoniecznie "pełnym", ale obecność morza w pobliżu jest warunkiem sine
qua non.

-- 
M.S.Z.: Mechanical Synthetic Zombie * msz(at)msz.pmp.com.pl
Well... really... who's to say that mankind wouldn't be better
off if a few thousand people I personally consider too annoying
to exist happen to die loud, flashy, painful deaths along the way?
(Jordan, EN)


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 18:04:18 MET DST