Re: Co drgnelo w sprawie p2p? (OT?)

Autor: wer (wer_at_wer.pl)
Data: Mon 27 Jan 2003 - 11:04:35 MET


MSZ wrote:
>
>
> Dnia 2003-01-15 15:08, Uzytkownik maciek kanski napisal(a) :
>
>> On Wed, 15 Jan 2003 09:18:30 +0000 (UTC), MSZ wrote:
>>
>>> RIAA to nie jest (niestety) banda idiotów. Rozpuszczenie
>>> wirusa/robala wystawiłoby ich na duże nieprzyjemności, z możliwością
>>> odsiadki włącznie dla osób bezpośrednio zaangażowanych.

>> Ale w myśl prawa USA producenci mogą infekować i usuwać pliki z
>> komputerów na których są pirackie utwory - tak przynajmniej wyczytałem
>> gdzieś przy okazji omawiania dziury w WinAMPie. A teraz znalazłem
>> jedynie to:
>> http://www.pcworld.pl/news/news.asp?id=44242
>
>
> Ta ustawa im nie przeszła[1]. Pewnie spróbują jeszcze raz, ale obecnie
> tępienie p2p metodami wirusowymi podpada w USA pod terroryzm.
>
> [1] De facto zrezygnowali z pierwszej wersji, bo pozwalała włamywać się
> każdemu posiadaczowi praw autorskich a nie tylko "zaufanym".

Jest jeszcze jeden problem, po czym maja stwierdzic, ze pliki sa
pirackie? Jesli ktos dla swojej wygody zripowal pliki, ktore ma legalnie
na plytkach? Wtedy po wlamie do komputera mieli by bardzo duze
nieprzyjemnosci.

Nie bez znaczenia jest tez stanowisko administratorow sieci, ktorym
wlamywanie sie do komputerow w ich sieciach sie nie podoba (btw admini
tez lubia ciagnac filmy i mp3). Byly tez zapowiedzi zmasowanego ataku na
serwery RIAA po wprowadzeniu tej ustawy.

wer



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 18:04:17 MET DST