Autor: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne (smolik_at_stanpol.com.pl)
Data: Wed 18 Sep 2002 - 12:37:26 MET DST
On Tue, 17 Sep 2002, Piotr 'VaGla' Waglowski wrote:
[...]
>+ No to jeszcze moje trzy grosze.. Do niedawna bylem zwolennikiem uzywania
>+ terminu "internauta", jednak Andrzej Wilk przekonal mnie, ze to termin,
>+ ktory z czasem musi odejsc do lamusa.. Cos jak "automobilista"... ilu mamy
>+ automobilistow?
Tendencje bywają różne: drzewiej występowali cykliści,
później rowerzyści, ostatnio są modni bajkerzy (czy jaką
tam kto pisownię wyznaje), ale tytuł jest.
>+ Nie twierdze ze z czasem na korzystanie z internetu bedzie
>+ potrzebne stosowne "prawo jazdy", ale beda wlasciwie tylko uzytkownicy
>+ Sieci, nie internauci...
Może jednak nie: o ile "automobilista" został wyparty - jak
słusznie piszesz, z okazji równoległego przymusowego :) terminu
określającego uprawnienie - przez "kierowcę" to "cyklista"
(w końcu znacznie starszy) - został wyparty, ale bynajmniej nie
przez "użytkownika roweru" :) jak słychać na załączonym
obrazku !
Jeśli określenie jest używane częściej niż raz na tydzień
a składa się z więcej niż spójnika ;) - to z czystej wygody
zostanie wymyślony *jakiś* skrót nazwy.
In-ter-nau-ta (4 sylaby) to, oczywiście, przesadnie długie :)
więc nastąpi konkurs na nazwę :)
Pozdrowienia, Gotfryd
(wiem, wiem - jako cyklista zaliczony do "zawsze winnych" :))
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 18:01:14 MET DST