Re: Gdzie archiwum Experta / kompendium wiedzy o nim ??

Autor: Jacek (pastor21_at_poczta.onet.pl)
Data: Sat 08 Sep 2001 - 01:19:46 MET DST


>
> czy zatem przechowywanie wycinkow informacji wysylanych na ogolnodostepne
> grupy dyskusyjne, nawet jesli w tekscie pojawiaja sie pseudonimy, badz
> imiona piszacych tam osob jest niezgodne z prawem? bo bycmoze po prostu zle
> zrozumielem. a jesli tak to poprosze moziliwie dokladnie okreslony akt
> prawny obawiazujacy w Polsce, ktory ww. sprawy dotyczy

Ustawa o ochronie danych osobowych, o ochronie praw autorskich
czyli dozwolony jest uzytek prywatny, niepubliczny
ale juz nie umieszczenie na serwerze www bez zgody autorow oryginalnych
tekstow.

System Usenet to jest zamkniety system.
Nadal oczekuje na orzecznictwo czy Deja naruszala prawa autorskie archiwizujac
usenet i udostepniajac wyszukiwanie pelnotekstowe.

Wiele opinii sklada sie ku temu, ze naruszala i dlatego zostala zlikwidowana,
jakkolwiek w pozniejszym okresie, gdy sprawa ochrony praw autorskich byla
podnoszona
coraz czesciej, to Deja ratowala sie umieszczeniem linkow umozliwiajacym
kasowanie postow z usenetu.
Niestety te linki byly uzywane przez hackerow do kasowania z archiwum postow
osob trzecich
a sama deklaracja autorstwa na stronie www nie odpowiadala jakimkolwiek
standardom bzpieczenstwa, gdyz to sam autor mial deklarowac ze jest autorem
postow i dlatego uznaje sie byc upowaznionym do skasowania swoich postow.
A w jego miejsce wchodzil hacker i kasowal jego posty, bez jego zgody.

Teraz jest Google, ale nadal w wersji beta,
gdyz ochrona praw autorskich nie zostala rozwiazana nalezycie.

Ale problem ochrony praw autorskich w internecie nadal sie kreuje.

Istnieja bardzo dobrze uzasadnione opinie, ze prawa autorskie moga naruszac
wyszukiwarki
indeksujace zasoby internetu bez zgody zainteresowanego i udostepniajace w
wyszukiwarce
jego strony www, gdy nie wykazal takiego zainteresowania.

Dlatego przechodzi sie na deklarowana zgode na indeksowanie, zamiast
domniemanej zgody na zindeksowanie.

Istnieja tez powazne opinie, ze autorzy stron www , serwisow, wllasciciele
portali
maja prawo do procentowych udzialach w zyskach wyszukiwarek, odslaniajacych ich
strony w wyniku wyszukiwania.
Istniejace programy statystyczne pozwalaja dokladnie wyliczyc ile razy zostala
otwarta
strona autorska www i z jakimi banerami wyszukiwarki
i ile wyszukiwarka na tym zarobila.

Prawdopodobnie w ciagu 2-3 najblizszych lat wyszukiwarki beda placily autorom
odlanianych stron
a dodatkowo kazdy czytajacy strone bedzie placil autorowi rowniez drobna
oplate.

Chyba ze wyszukiwarki wczesniej same zbankrutuja.
Ale dla portali, serwisow www o bardzo duzej popularnosci i milionowej
ogladalnosci
jest to szansa bezinwestycyjnego zwiekszenia dochodow i dodatkowa zacheta do
budowy coraz lepszych i bardziej interesujacych serwisow.

ale pozyjemy to zobaczymy co z tego wyniknie
niemniej pelna komercjalizacja internetu doprowadzila do normalnosci
i deklarowania maksymalnej ochrony swoich praw autorskich w internecie.
Do kazdej strony www, nawet tej pustej z kropka w lewym rogu.

Jacek



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:59:28 MET DST