Re: PGP nie jest juz bezpieczne?

Autor: Dariusz (dariusj_at_poczta.onet.pl)
Data: Mon 26 Mar 2001 - 13:05:12 MET DST


> Hm... Oczywista że "Gotfryd nie będzie definiował co znaczy hacker"
> (czy jakoś tak (C) Dariusz) i kilkadziesiąt podobnych wystąpień
> Dariusza znamy.

Oczywista czy nie oczywista.
Ja sie opieram na definicji Department of Justice i FBI , dostepnej w
internecie.
Jak macie Kolego Gotfrydzie lepsza, to chetnie posluchamy.

> Ale myślę że splątało się kilka wątków:

A teraz cytam z zaufaniem wywody naszego grupowego psychoanalityka.

>
> 1. Czy "expert z Microsoftu" był świadom, że mówi co wie. Można
> podejrzewać że właśnie mówił co wie, a nie wiedział co mówi:
> sam chciałem ci odpisać tylko Andrzej mnie ubiegł :)

Dobra psychoanaliza.
Ale moze wrocmy do rzeczywistosci.
Tak sie sklada ze Microsoft Poland zalozyl sobie tnelefony i uzywa
adresow e-mail i zamiast bawic sie Kolego Gotfrydzie w psychoanalize
dalej, moze zadzwonta do niego , e-mailnijcie go
i bedzie wiadomo co mial na mysli gdy myslal.

> 2. Czy Dariusz "zdaje sobie sprawę" - IMHO tak,

kolejna psychoanaliza jest bledna Kolego Gotfrydzie, poniewaz Dariusz
nie musi sobie zdawac sprawy nt. definiowania hackera,
gdyz jedynie powtarza jak papuga definicje okreslona przez Department of
Justice i FBI, dostepne na publicznych serwerach www w internecie dla
kazdego zainteresowanego.

tyle że za nic nie
> przyzna się że gdzieś popełnił błąd; co najmniej artykułu popular-
> no-naukowe jednak czyta :) i *nie* można wszystkiego co pisze
> zlekceważyć. Tyle, że jeśli w kolejnych postach coraz bardziej
> zapieka się w jakimś temacie - to ostrożnie... pewnie robi
> testy psychologiczne... !

Drogi psychoanalityku, ja wbrew tobie nie zajmuje sie zadnymi testami
psychologicznymi, choc pewnie psychologia to interesujaca nauka, skoro i
ty dales sie wciagnac w jej sidla ;)

> 3. Komu można zarzucić że "nie ma pojęcia...": przyznaję, że byłem
> zaskoczony listami ROTFLującymi (jakoby) z chipów wszczepianych
> psom. Podejrzewam, że przyczyną że Krzysztof zarzucił s-f i bredzenie
> było *tylko* to że autorem tekstu był Dariusz. Hm...

Wybaczcie Kolego, ale 90% postow na tej liscie to literatura i
bredzenie, ale taki wlasnie jest usenet.

>
> Jasne, spotkałem się z Dariuszem na kilku grupach i wszędzie wy-
> powiada się w "tym samym dobrze rozpoznawalnym stylu" (np. rowery:
> "przerzutki Gripshift są do $%^&" - po czym z zeznań wynika, że
> chyba po prostu nie umie nimi się posłużyć i tyle).
Falszujecie Kolego,
Gdyz nigdy nie pisalem o zadnych przerzutkach na usenecie.
Dowody prosze, data i numer postu i adres nadawcy.

Jezeli do jutro nie zobacze tego falszywego postu to rzucam na Kolege
dozywotnia klatwe i infamie na usenecie za pomawianie i przypisywanie
autorstwa falszywych postow.

> Ja, ty, Andrzej i paru podobnych na ogół wie, że jak bierze młotek
> w garść to trzeba README przeczytać[1] ;) ale większość tego nie
> robi - i co będzie, jak zaczną klucze PGP trzymać gdzie popadnie ?
> *Miejscami* Dariusz ma rację, a powszechność wirusów bazujących
> na Ooopslooku ;> to potwierdza.

Drogi Gotfrydzie.

Przyjmijmy na liscie, ze PGP is already dead
i zacznijmy pracowac nad nowym standardem.

Ja znam jedyny. Chipy identyfikacyjne wszczepiane pod skora, wprowadzone
ustawodawstwem Kanady i Ameryki.
W Kanadzie niektorzy Polonusi nawet sie obawiaja ze wkrotce wszczepianie
chipow z dobrowolnego zmieni sie w obowiazkowe i zamierzaja z tego
powodu opuscic piekna Kanade.

Pozdrawiam.
Macie Kolego czas do jutra
przedstawienia tego falszywego postu z data, numerem i pelnymi
naglowkami
w przeciwnym razie rzucam na Kolege dozywotnia klatwe na usenecie
za rozpowszechnianie falszywych informacji i pomowien
i Kolega z dniem nastepnym dla mnie nie istnieje, jako uzytkownik
usenetu, internetu, czy osoba fizyczna.

Dariusz



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:46:02 MET DST