Re: Niektore prawne aspekty spamu

Autor: Krzysztof Kiełczewski (z domu) (krzysiekkielczewski_at_poland.com)
Data: Wed 21 Feb 2001 - 19:23:51 MET


On Tue, 20 Feb 2001 14:46:12 +0100, "Gwidon S. Naskrent"
<root_at_artemida.amu.edu.pl> wrote:

>Właśnie że nie masz uprzedzać zamachu. Trochę to dziwne, ale samo
>podejrzenie że ktoś chce nam zrobić kuku nie usprawiedliwia obrony
>koniecznej. Można co najwyżej mówić o działaniu w afekcie.

Jasne. Jak już ktoś mi zrobi kuku to się dopiero zacznę bronić... Na
pewno...

>> Takie dywagacje przypominaja troche kasus pewnej kobitki, ktora zrobila uzytek
>> z dubeltowki i postrzelila zlodziejaszka majstrujacego przy transformatorze
>> energetycznym. Twoim zdaniem moze powinna przeladowac strzelbe na srut dla
>> drobnego zwierza, bo zagrozenie bylo niewspolmierne.
>
>Owszem, zwłaszcza że transformator nie był jej (tutaj nie chodzi więc o
>obronę konieczną, tylko o ratowanie dobra - art. 26 KK, jednak to dobro
>było oczywiście niżej wartości niż dobro naruszone (zdrowie złodzieja))

IMO odwrotnie. To złodziej/włamywacz/spamer ma się bać, że oberwie, a
nie ja, że mnie okradną/zablokują skrzynkę/serwer.

>Nic nie stoi na przeszkodzie aby postawiono jednocześnie zarzuty
>napastnikowi i stosującemu obronę konieczną, podobnie ma się sprawa z
>odszkodowaniami cywilnymi (powództwo wzajemne).

I to się większości ludzi nie podoba. Mi też nie.

>Poza tym, nikt nikomu nie odmawia prawa do obrony - gdyby tak było, w
>ogóle nie byłoby się można zasłaniać art. 25 KK. Chodzi tylko o to że
>trzeba ustalić jakieś granice tej obrony. Przekroczenie tych granic też
>nie jest takie straszne, bo sąd przecież może złagodzić wymiar kary
                                         ^^^^^^
>(zawieszenie), albo w ogóle odstąpić od jej wymierzenia.

Tylko dlaczego ja mam się bać że przekroczę granicę?

>Ale zamach jego nie dotyczy - owszem, są przypadki wysyłania spamów celem
>zablokowania łącz, ale to rzadkość, zresztą - jak udowodnić intencje
>spamera jeśli nie są one oczywiste?

A jak udowodnić intencję włamywacza? Może zmarzł i się chciał ogrzać?
Absurd. Jak ktoś robi mi kuku to ma ponieść karę.

>> Zatrzymanie serwera poprzez zapchanie spoola to chyba realna wizja
>> niebezpieczenstwa...
>
>Właśnie że nie do końca realna. Po pierwsze spamer nie zdaje sobie
>najczęściej sprawy z tego że zapycha i nie wie nawet jaka jest pojemność
>tego co chciałby zapchać. A nie można zamachiwać się na czyjeś dobro
>nieświadomie.

Nie?
Bo ja nie wiedziałem, że waląć młotkiem w głowę można zabić. ;-)

[ciach]

>> Aczkolwiek abuse w TP SA ma inne zdanie na ten temat :-/
>
>Abuse nie oskarża ludzi, tylko prokuratora której przekazywane są fakty i
>dowody.
Abuse oskarża prokuratora?
BP, PANMSP

>> Nie specjalnie rozumiem czego dotyczy opinia "slusznie". Czy tego, ze
>> wlascicielowi relaya uszczknieto pasma, mocy obliczeniowej i pojemnosci
>
>Słusznie, w pewnym sensie (moralnym oczywiście) należało mu się za brak
>odpowiednich zabezpieczeń.

IMO kolejny absurd.
To tak, jakbyś staruszce powiedział, że należało jej się za spacer z
banku do domu z emeryturą w kieszeni.

>Bo przyjmuje się pewien niepisany standard, nieprawdaż? A czy do tego
>zalicza się odmowa relayowania, to już inna sprawa.

Sorry, ża offtopiczne przykłady, ale chciałem pokazać bezsens (IMO
oczywiście) niektórych argumentów...

Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:44:26 MET DST