Autor: Radoslaw Kojdecki (Iradek_at_tychy.nIet.pl)
Data: Mon 19 Feb 2001 - 19:11:00 MET
In article <01c09a0e$52de64a0$0b01a8c0_at_jtt>, Jerzy Turynski wrote:
[CIACH]
>Provider nie ma najmniejszego prawa do określania, gdzie po ich dostarcze-
>niu do usługobiorcy treści Internetu mogą wylądować, bo do tych treści nie
>nabył od nikogo żadnych praw.
Hmm ... kpisz Wasc, czy o droge pytasz ??
Provider ma prawo dyktowac sobie warunki takie, jakie chce. Jesli Ci sie
nie podoba to won do konkurencji !!! Na przyklad Provider moze sobie
ubzdurac, ze dostarcza Internet tylko do komputerow w czerwonych obudowach
i taka jest jego usluga, ma do tego pelne prawo, nikt mu tego nie
zabroni. Jesli taki "Internet" podlaczysz do komputera w niebieskiej
obudowie - zlamiesz warunki umowy i jesli umowa zaklada jakies kary umowne
to jestes zobowiazany je zaplacic !!! Twoim prawem jest co najwyzej
zrezygnowac (lub wogole nie zaczynac korzystac) z jego uslug.
Jesli pojawi sie w naszym prawie _definicja_ "dostepu do Internetu" to
wtedy mozemy inaczej rozmawiac ...
>Providerowi tak jak listonoszowi nie wolno ani czytać, ani ingerować w
>TREŚĆ, może co najwyżej sprawdzać poprawność zaklejenia koperty, przylepie-
>nie znaczka, czytelnego zaadresowania (tj. sformatowania informacji) itd.
>ale wara mu od podglądania, zagarniania i użytkowania w celach niezgodnych
>z prawem treści intelektualnej, bo nigdy nie nabył do tego najmniejszych
>praw ani nikt nie ma najmniejszego zamiaru mu ich udzielać.
Pokaz mi na to paragraf. Jesli nie ma tego w paragrafach, to reguluje to
_tylko_i_wylacznie_ umowa miedzy Toba a providerem, ktorej, powtarzam,
_NIE_MUSISZ_ podpisywac - mozesz isc do konkurencji jak Ci sie nie podoba.
Radek
--
---------------------------------------------------------------------
Odpowiadając usuń literki "I" z adresu e-mail
---------------------------------------------------------------------
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:44:20 MET DST