Re: Blokada rodzicielska stron Internetowych

Autor: Jaroslaw Rafa (raj_at_inf.wsp.krakow.pl)
Data: Wed 24 Jan 2001 - 13:31:16 MET


Dnia 23 Jan 01 o godz. 20:50, Dariusz Laskowski napisal(a):

> > > że ze wszystkich ludzi, którzy kontaktują się z dziećmi, najmniejszy
> > > wpływ na nie mają ich własni rodzice (niestety).

Hm... a mozesz mi powiedziec o jakim wieku mowisz?
Bo w wieku tak gdzies 3-4-5 lat to dziecko kontaktuje sie glownie z
rodzicami, i sila rzeczy ich wplyw jest wowczas najwiekszy. I jezeli w tym
wlasnie czasie dziecko dostanie od rodzicow duzo dobra, ciepla i milosci,
to to bardzo mocno ksztaltuje jego podejscie do zycia i postawe na
przyszlosc. I wtedy trzeba zaczynac dbanie np. o to, co dziecko moze lub
nie moze ogladac - i to nie przez zakaz "tego ci nie wolno i juz", tylko
przez uswiadomienie dziecku, *dlaczego* nie. Tak aby samo zrozumialo i
wmontowalo to w swoj system wartosci. Bo takie male dziecko juz ma pewien
swoj system wartosci, ktory trzeba szanowac i traktowac powaznie. Bledem
wielu rodzicow jest to, ze tego nie dostrzegaja. Podejmuja "dzialania
wychowawcze" wtedy, gdy juz jest za pozno...
Poza tym, rzeczywiscie masz racje, ze rodzice maja niewielki wplyw na
dziecko, jezeli usiluja "swiadomie i celowo" (slynne okreslenie z
podrecznikow pedagogiki ;-)) na nie "wplynac", zeby bylo takie albo takie.
Natomiast maja ogromny wplyw _nieswiadomy_, zwlaszcza w tym najmlodszym
wieku, o ktorym pisze powyzej. Dziecko ksztaltuje swoja osobowosc w duzym
stopniu przez _obserwacje_ i _nasladowanie_ rodzicow. I jezeli ci ostatni
co innego mowia do dziecka (chcac "wplynac") a co innego robia - to
niestety, ale dziecko poslucha tego, co robia, a nie tego co mowia. Tak ze
niestety, ale chcac, aby nasze dzieci byly "dobre" (cokolwiek bysmy pod tym
pojeciem nie rozumieli), trzeba najpierw samemu byc dobrym.

> > Dalsza dyskusje na ten temat proponuje przeniesc na priv lub pl.soc.dzieci
> > (tej grupy akurat ostatnio nie czytam, ale na pewno znajda sie inni gotowi
> > z Toba podyskutowac na ten temat),
>
> Tam są zainteresowani dużo młodszymi dziećmi.

No i bardzo slusznie, bo w wieku nastoletnim to troche za pozno na
"wychowywanie". Jezeli ktos majac dziecko w wieku lat nastu budzi sie z
reka w nocniku "jak je uchronic przed niepozadanymi tresciami", to co robil
wczesniej?????

> Proponuję skończyć.
OK. Juz zreszta pisalem w poprzedniej odpowiedzi, ze z mojej strony koniec
dyskusji.
Pozdrowienia,
   Jaroslaw Rafa
   raj_at_inf.wsp.krakow.pl



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:41:57 MET DST