Re: Kto znow porzadkuje Internet?

Autor: Sławomir Białek (civic_at_patek.netinfo.pl)
Data: Mon 31 Jul 2000 - 13:47:31 MET DST


On 31 Jul 2000 10:46:53 GMT, Tomasz Kłoczko <kloczek_at_rudy.mif.pg.gda.pl> wrote:
>Czekaj bo czegoś tu nie rozumiem .. to jak ja coś kupuję np. kartą kredytową
>poprzez sieć to co tu ma do gadania państwo ?
generalnie nie koniecznie musi coś mieć i masz rację.

tylko, że gdy nie ma, tak jak jest aktualnie - to okazuje się,
że w tematach spornych rozliczeń klient-bank, bank ma zawsze
racje i koniec :) akurat z powodu konkurencji zmienia
się to na lepsze, ale szczyt marzeń to to nadal nie jest,
a i trwało to sporo. ileż to już lat banki oszczędzają
przerzucając całkowitą odpowiedzialność na posiadacza karty.
w niektórych krajach nie do pomyślenia. ileż to razy trzeba
było czekać prawie pół roku na załatwienie reklamacje mając zablokowane
pieniądze.
i tutaj przydałaby się jakieś uregulowania, które zmusiłyby
banki do większej odpowiedzialności.
to tyle na temat Twojej analogii.

a jaki sens widzisz w stosowaniu podpisu elektronicznego
skoro nie będzie on uznawany przez państwo?
to tak jakby w ogóle podpisu nie było. a większość
oświadczeń woli bez podpisu[1] jest nieważna. takie jest
prawo i nie ma co z tym dyskutować. w przypadku spornym - bez
podpisu raczej nie masz jak dochodzić swoich praw.
pozostaje Ci tylko wykorzystanie podpisów do własnych
potrzeb, np. w celu autoryzacji, sprawdzenia integralności
dokumentu, itp. ale od strony prawnej - nic Ci to nie daje,
a przecież to jest najważniejsze.

[1] jak się ostatnio dowiedziałem aktualnie podpis musi być
    a) trudny lub niemożliwy do podrobienia b) możliwy do weryfikacji
    c) na trwałe łączyć się z dokumentem. jednakże KC wymaga
    by podpis był własnoręczny.

--c



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:34:58 MET DST