Re: wskazowki dot. netykiety (RFC1855)

Autor: Nina Liedtke (nina_at_hell.pl)
Data: Tue 28 Mar 2000 - 17:05:30 MET DST


On Tue, 28 Mar 2000 14:15:52 +0200, "Janusz Dorożyński"
<dorozynskij_at_poczta.onet.pl> wrote in article
<8bq7on$3nv$1_at_sunsite.icm.edu.pl>:

[...]
> 1. mając odniesienie (jako autor) do własności publicznej udostępniłeś jej
> treść - tu jest ważna dla mnie kwestia własności publicznej i rozpoczęcie
> jej udostępniania (choć dla Ciebie ważne jest zapewne tylko Twoje
> odniesienie autorskie)
        Pierwsze słyszę, żeby wystawienie własnego utworu na własnej stronie
www oznaczało przejście utworu na 'własność publiczną' i pozbawiało
autora moralnych praw zdjęcia go stamtąd kiedy mu się spodoba lub do
opublikowania go w innym miejscu (w Internecie lub poza nim).

[...]
> To że trudno Ci dyskutować z moim wartościowaniem etycznym - może powiesz
> dlaczego? bo jest błędne? [...]
        Bo jest Twoje prywatne, przez Ciebie wymyślone i masz do niego pełne
prawo - dopóki sam się do niego stosujesz, nie narzucasz go innym i nie
twierdzisz, że Ci inni postępują nieetycznie nie stosując się do Twojej
prywatnej wersji etyki.

> ... I - przy okazji - bardzo jestem zadziwiony Twoimi - absolwenta było nie
> było Wydziału Prawa UW - pytaniami w rodzaju: (piszę obrazowo) to są jakieś
> prawa uczelni? gdzie to jest powiedziane?
[...]
> Ja sam prawnikiem nie jestem, ale konstrukcja jest dość oczywista: istnieją
> co do utworu, dzieła co najmniej dwa rodzaje praw - autorskie i majątkowe.
> Autorskie należą do twórcy, są osobiste, niezbywalne i co tam jeszcze. A
> majątkowe - do tego co - mówiąc brutalnie - zapłacił lub poniósł koszty, sa
> zbywalne, itede. No i nie zawsze sa przynależne autorowi. Tak jak w tym
> przypadku, czyli Twoim. Prawa autorskie masz Ty, majątkowe - społeczeństwo
> za pośrednictwem uczelni. Więc tak przy okazji - mam raczej pewność, że
> opublikowanie zarobkowe in extenso Twojej magisterki nie jest prawnie
> legalne.
        A czy potrafisz tę swoją pewność czymkolwiek uzasadnić, oprócz
silengo wewnętrznego przekonania? Bo prawo autorskie wypowiada się,
owszem, o sytuacjach, kiedy prawa majątkowe nie należą do autora, tylko
do tego 'kto zapłacił', ale zwróć uwagę, że prac naukowych wykonanych
przez pracowników instytucji naukowych to nie dotyczy - pomimo, że prace
te powstały 'w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy' autor
_nie traci_ praw majątkowych:

//-----
http://www.prawo.fnet.pl/ust/praut/001/index2.html

Rozdział 2 - Podmiot prawa autorskiego
[...]
Art. 12. 1. Jeżeli ustawa lub umowa o pracę nie stanowią inaczej,
pracodawca, którego pracownik stworzył utwór w wyniku wykonywania
obowiązków ze stosunku pracy, nabywa z chwilą przyjęcia utworu
autorskie prawa majątkowe w granicach wynikających z celu umowy o
pracę i zgodnego zamiaru stron.

2. Jeżeli pracodawca, w okresie dwóch lat od daty przyjęcia utworu, nie
przystąpi do rozpowszechniania utworu przeznaczonego w umowie o
pracę do rozpowszechnienia, twórca może wyznaczyć pracodawcy na
piśmie odpowiedni termin na rozpowszechnienie utworu z tym skutkiem,
że po jego bezskutecznym upływie prawa uzyskane przez pracodawcę
wraz z własnością przedmiotu, na którym utwór utrwalono, powracają do
twórcy, chyba że umowa stanowi inaczej. Strony mogą określić inny
termin na przystąpienie do rozpowszechniania utworu.

[...]

Art. 14. 1. Jeżeli w umowie o pracę nie postanowiono inaczej, instytucji
naukowej przysługuje pierwszeństwo opublikowania utworu naukowego
pracownika, który stworzył ten utwór w wyniku wykonywania
obowiązków ze stosunku pracy. Twórcy przysługuje prawo do
wynagrodzenia. Pierwszeństwo opublikowania wygasa, jeżeli w ciągu
sześciu miesięcy od dostarczenia utworu nie zawarto z twórcą umowy o
wydanie utworu albo jeżeli w okresie dwóch lat od daty jego przyjęcia
utwór nie został opublikowany.

2. Instytucja naukowa może, bez odrębnego wynagrodzenia, korzystać z
materiału naukowego zawartego w utworze, o którym mowa w ust. 1,
oraz udostępniać ten materiał osobom trzecim, jeżeli to wynika z
uzgodnionego przeznaczenia utworu lub zostało postanowione w
umowie.
//-----

        O pracach magisterskich nic w prawie autorskim nie znalazłam (może
zbyt pobieżnie szukałam - podałam URL-a, więc kto chce, może sam
sprawdzić), ale nie widzę powodu, aby miały być traktowane inaczej, niż
pozostałe prace naukowe, powstające w instytucjach naukowych - tym
bardziej, że student to nie pracownik. Na wielu uczelniach/wydziałach to
student wnosi opłaty za studia, egzaminy itp., a żadna uczelnia nie
płaci studentowi za studiowanie.
        (BTW nie mam pojęcia, po co uczelnia miałaby przejmować autorskie
prawa majątkowe do prac, których w 99% i tak nie ma zamiaru publikować.)

Nina

-- 
Antonina Liedtke ____________________________        ______  _  ___
<nina_at_hell.pl>>>;->>>>>> ____________________ \`.,'/ _____  / |/ <_>__ ___ _
http://akson.sgh.waw.pl/~aliedt/ ____________ /_  _\ ____  /    / / _ Y . `/
"You can logoff, but you can never leave" _____ \/ _____  /_/|_/_/_//_\_,_/


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:30:31 MET DST