Re: wskazowki dot. netykiety (RFC1855)

Autor: Janusz Dorożyński (dorozynskij_at_poczta.onet.pl)
Data: Wed 29 Mar 2000 - 20:42:38 MET DST


Użytkowniczka Nina Liedtke <nina_at_hell.pl> napisała:
[ciach]
| Pierwsze słyszę, żeby wystawienie własnego utworu na własnej stronie
| www oznaczało przejście utworu na 'własność publiczną' i pozbawiało
| autora moralnych praw zdjęcia go stamtąd kiedy mu się spodoba lub do
| opublikowania go w innym miejscu (w Internecie lub poza nim).
[ciach]

Tu mamy nieporozumienie z mojej winy - nie określiłem od początku dlaczego
uważam pracę magisterską napisaną na uczelni państwowej za własność
publiczną - bo jest finansowana z funduszy (podatków) publicznych.
Umieszczenie jej na stronie www jest tu neutralne, tak samo jak zdjęcie, ale
oprócz celów merkantylnych.

[ciach]
| > To że trudno Ci dyskutować z moim wartościowaniem etycznym - może
powiesz
| > dlaczego? bo jest błędne? [...]
| Bo jest Twoje prywatne, przez Ciebie wymyślone i masz do niego pełne
| prawo - dopóki sam się do niego stosujesz, nie narzucasz go innym i nie
| twierdzisz, że Ci inni postępują nieetycznie nie stosując się do Twojej
| prywatnej wersji etyki.
[ciach]

Przesadzasz - aż takim gigantem nie jestem aby wymyślać etyki, zresztą nie
ma potrzeby, bo ktoś to już zrobił, a wielu innych zebrało w grubaśnej
knidze. Co do narzucania - ani mi w głowie. A do wyrażania swojego zdania
mam prawo, tak jak i Ty.

[ciach]
| > Ja sam prawnikiem nie jestem, ale konstrukcja jest dość oczywista:
istnieją
| > co do utworu, dzieła co najmniej dwa rodzaje praw - autorskie i
majątkowe.
| > Autorskie należą do twórcy, są osobiste, niezbywalne i co tam jeszcze. A
| > majątkowe - do tego co - mówiąc brutalnie - zapłacił lub poniósł koszty,
sa
| > zbywalne, itede. No i nie zawsze sa przynależne autorowi. Tak jak w tym
| > przypadku, czyli Twoim. Prawa autorskie masz Ty, majątkowe -
społeczeństwo
| > za pośrednictwem uczelni. Więc tak przy okazji - mam raczej pewność, że
| > opublikowanie zarobkowe in extenso Twojej magisterki nie jest prawnie
| > legalne.
| A czy potrafisz tę swoją pewność czymkolwiek uzasadnić, oprócz
| silengo wewnętrznego przekonania? Bo prawo autorskie wypowiada się,
| owszem, o sytuacjach, kiedy prawa majątkowe nie należą do autora, tylko
| do tego 'kto zapłacił', ale zwróć uwagę, że prac naukowych wykonanych
| przez pracowników instytucji naukowych to nie dotyczy - pomimo, że prace
| te powstały 'w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy' autor
| _nie traci_ praw majątkowych:
| ---------- dalej wyciąg z ustawy -------------
[ciach]

Tak, potrafię - z pomocą Twojego wyciagu. Wczytaj się uważnie i co
zobaczysz - prawo majątkowe (z zastrzeżeniami, że o ile inaczej nie stanowi
umowa itede) nabywa ten co "zapłacił", natomiast twórca może je
***odzyskać*** w wyniku tego lub owego.

[ciach]
| O pracach magisterskich nic w prawie autorskim nie znalazłam (może
| zbyt pobieżnie szukałam - podałam URL-a, więc kto chce, może sam
| sprawdzić), ale nie widzę powodu, aby miały być traktowane inaczej, niż
| pozostałe prace naukowe, powstające w instytucjach naukowych - tym
| bardziej, że student to nie pracownik. Na wielu uczelniach/wydziałach to
| student wnosi opłaty za studia, egzaminy itp., a żadna uczelnia nie
| płaci studentowi za studiowanie.
[ciach]

Widzisz, mnie wytykasz poleganie na wewnętrznym przekonaniu, a sama takoż
polegasz na swojej intuicji ("... nie widzę powodu..."). Ponadto ja cały
czas wypowiadałem się o magisterkach pisanych na studiach dziennych
(formalnie bezpłatnych) uczelni państwowych, czyli utrzymywanych z finansów
publicznych. Jeśli ktoś robi pracę na studiach płatnych, to wtedy ma moralne
(a być może i prawne) prawo z taka pracą robić co zechce - sprzedać, spalić,
itd.

A tu powtórzenie z mojej odpowiedzi Piotrowi:
I to byłoby na tyle, gdyż dyskusja mocno wyszła poza ramy tej grupy.

 Pozdrawiam

--
--          Janusz Dorożyński
--


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:30:42 MET DST