Re: Bannery. Na co komu one.

Autor: Cezar Cichocki (cezar_at_cs.net.pl)
Data: Mon 18 Oct 1999 - 17:21:49 MET DST


VTAM!

Robert R. Wal <rrw_at_reptile.eu.org> wrote:
[...]
> Anyway, kiedy liczyłem z jednym rednaczem, wyszło nam, że tamto pismo bez
> reklam możnaby było wydawać za cenę wyższą o mniej niż połowę, przy
> założeniu 50% zysku (i.e. 50% przychodów ze sprzedaży to byłby czysty
> zysk).

Jezeli to jest ten rednacz o ktorym mysle to prawdopodobnie poddales sie jego
socjalistycznej demagogi. Dla niego kosztem byl jedynie druk, tloczenie,
dystrybucja plus (oczywiscie) jego pensja. Pominal takie nieistotne sprawy jak
koszta operacyjne wydawnictwa (lokal, prad, komputery, sekretarka, pani do
sprzatania, ZUS OD PENSJI (bo tego ludzie na ogol nie licza a jest to 47%
wartosci pensji!)) oraz cos takiego jak ZYSK wlasciciela wydawnictwa (jako
socjalista mogl tego nie zrozumiec, to prawda).

> Dlatego nie podoba mi się wciskany czytelnikom kit, że tylko dzięki
> reklamom stać ich na kupowanie gazet. Reklamy służą wyłącznie zwiększeniu
> zysków wydawcy, nie zmieniają zasadniczo cen gazet (przynajmniej tej, którą
> miałem okazję dokładnie policzyć).

Hmmm, w takim razie dlaczego jest tak (wzglednie) malo pism na rynku? Skoro
mozna za 100 PLN zalozyc nowe pismo o nakladzie 10.000 to czemu jeszcze tlum
ludzi tego nie robi? Jestes pewien, ze wynika to jedynie z lenistwa? Jezeli
rzeczywiscie jest to takie tanie, proste i daje niesamowite zyski to dlaczego
ow rednacz sam nie otworzyl pisma? Moze dlatego ze domyslal sie ile warte sa
jego kalkulacje....

> Reptile

-- 
cezar
CC314-RIPE
CYBER Service / PKFL


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:25:45 MET DST