Autor: Krzysztof Halasa (khc_at_intrepid.pm.waw.pl)
Data: Tue 28 Sep 1999 - 03:32:02 MET DST
"Marek Trenkler" <matren_at_provider.pl> writes:
> Nie zauwazylem. Owszem, znikaja np. z darmowych serwerow niektore strony
> XXX, ale nie dlatego, ze zawieraja materialy kradzione, ale dlatego, ze
> wlasciciele/administratorzy tych serwerow nie chca miec klopotow w
> zwiazku z rozpowszechnianiem pornografii. Ale moze wiesz o czyms, czego
> ja nie wiem.
Mozliwe. Chocby ostatnio gwaltownie znikaja strony z pirackimi programami
do telefonow GSM. Watpie, czy byla tam jakakolwiek pornografia.
> Zreszta - sam sie przekonaj: odpal Infoseeka, wpisz haslo "dziewczyny" i
> zobacz, co Ci wyjdzie. Mozesz odwiedzic pare takich stron. Ciekaw
> jestem, w ilu przypadkach znajdziesz na nich chociazby nazwiska autorow
> zdjec i zyskasz chocby cien przypuszczenia, ze autorzy tych serwisow
> maja jakiekolwiek prawa do ich publikowania. Jesli twierdzisz, ze takie
> strony sa zamykane - sprobuj tez ustalic, jak dlugo te strony istnieja,
> a byc moze zmienisz zdanie.
Bo moze jest tak, ze autorzy tych zdjec nie wiedza o tych stronach?
Chocby z takiego banalnego powodu, ze nie byliby w stanie szybko
zidentyfikowac tych zdjec?
> Wez przy tym pod uwage, ze w Polsce, nie wiedziec czemu, sciganie
> naruszenia praw autorskich odbywa sie na wniosek poszkodowanego.
Tak jak i w innych krajach, do pewnej ilosci sztuk. Dosc niskiej.
Zawiadomienie o przestepstwie samo sie jednak nie zlozy.
> Nie bede jej tu reklamowal, moge Ci prywatnie napisac, o ktora mi
> chodzi. Oczywiscie nie jest to grupa "pl.warez", ona ma bardzo
> szlachetna nazwe, ale zdecydowana wiekszosc postow to zadawane zupelnie
> bez zenady pytania o cracki, serial numbers itp.
Swoja droga, chyba sa to rzeczy calkowicie legalne w swietle prawa.
> Ostatnio nawet autor
> bardzo znanego polskiego programu wdal sie w rozmowe z kims, kto prosil
> o serial number do jego dziela... Prosil bez zenady, bez jakichkolwiek
> obaw - tak, jak gdyby bylo to cos zupelnie oczywistego i legalnego. On
> chyba nawet nie wie, ze to jest nielegalne.
Bardzo mozliwe. Obawiam sie, ze prawo autorskie tez moze tego nie
wiedziec. Czym innym jest uzywanie programu, a czym inny proszenie
o serial number.
Oczywisty jest zwiazek pomiedzy tymi rzeczami, ale w swietle prawa
nie ma rzeczy oczywistych.
To moze jakas grupa z www czy czyms takim w nazwie (nie pamietam,
a nie mam jej w domu)?
> Oj, sa i to duuuuzo. Spedzam w Sieci codziennie wiele, wiele godzin i
> raz po raz trafiam chociazby na bannery z ich reklamami. Mowie
> oczywiscie o serwerach w Polsce.
Wiem. Ale to dziala na dokladnie tej zasadzie, na jakiej dziala cala
reszta czynow niezgodnych z prawem.
-- Krzysztof Halasa Network Administrator
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:25:00 MET DST