Re: SPAM z adresu ewps.com.pl -- podjęte przeze mnie działania

Autor: Marcin Debowski (agatek_at_sdf.lonestar.org)
Data: Sun 26 Sep 1999 - 14:45:04 MET DST


Marek Trenkler in <7sjio4$1q0$1_at_druid.ceti.com.pl> wrote:
>Użytkownik Marcin Debowski <agatek_at_sdf.lonestar.org> w wiadomości do
>grup dyskusyjnych napisał:slrn7uqd70.5cr.agatek_at_utctu19.ct.utwente.nl...
>
>> A nie uważasz, że jak sporo popularnych a dużych serwerów założy
>filtry
>> na ów spam.com.pl, to właściciele tegoż serwera, odpłatnie wynajmujący
>> tam konta, stracą znacznie więcej niż te 1000 zł ?
>
>Nie, bo nie bardzo sobie wyobrażam, żeby sporo popularnych a dużych
>serwerów robiło coś naraz i wraz, czyli razem. Poza tym: nie jestem

Obawiam się, że przynajmniej częściowo masz rację, nie mniej tolerowanie
wypuszczania spamu z własnej domeny jest co najmniej polityką
krótkowzroczną. Trudno mi zresztą tu tak do końca polemizować, bo rzecz
jasna ani Ty ani ja nie dysponujemy konkretnymi danymi statystycznymi ile
dany operator straci a ile zyska na danym spamerze. Zauważ tylko, że
jeżeli nie będzie reagował, to po pewnym czasie, któryś z jego klientów
zada mu pytanie: dlaczego list który wysyłam, wraca do mnie z "zabawnym"
komunikatem.

>fanem blokowania, bo widzę, że nie robi się tego precyzyjnie, a metodą
>jakby ciut zgrubną. Efekt jest taki, że jeśli chcę powiadomić np.
>operatora piramidy finansowej w USA, że jakiś jej uczestnik przesyła mi
>śmieci na konto, to muszę to robić ...z konta w USA. Dlaczego? Bo każda

No ale to jest już nieco inna para kaloszy ...

>> Tu nie musi być żadnych super regulacji prawnych. Wystarczy
>odpowiednia
>> umowa klient-dostawca i regulamin firmy. Żadna rozsądna firma nie
>będzie
>> tolerowała działań godzących w jej imię i narażających na potencjalne
>> straty.

>Gdyby tak było, tzn. gdyby rzeczywiście firmy poczuwały się do
>odpowiedzialności za uczynki swoich klientów, to musiałyby zamykać nie
>tylko konta spamerom, ale również np. serwisy, zlożone w stu procentach
>z ukradzionych (pardon: "w pocie czoła wyszukanych w Internecie i
>ilustrowanych magazynach") zdjęć, serwisy "informacyjne" oparte na
>plagiatach... Nie byłoby miejsca w polskim Usenecie na grupę, będącą

Tu chodzi raczej o to, że nie będę chciał mieć konta na serwerze tej firmy
skoro figuruje on w większości baz antyspamowych - firma taka będzie dla
mnie niezbyt wiarygodną skoro z jakiś powodów nie jest dla innych. Więc
przez "dobre imię firmy" rozumiem czysto praktyczny aspekt jej działania.
WWW jest chyba zresztą nieco innym przypadkiem, różniącym się znacznie od
spamu masą krytyczną - tego warezu itp. musi być znacznie więcej i musi
się o tym głośno i dużo mówić aby spowodowało to odpływ klientów z
danego serwera. Serwisy www koegzystują zresztą niejako osbno, e-mail
to do pewnego stopnia naczynia połączone.

>Jedną z odpowiedzi na to pytanie znam - wkurzony spamem internauta może
>odpowiedzieć maibombingiem, a wtedy administrator ma czasem więcej
>kłopotu niż spamer. Ale to by świadczyło tylko o wygodnictwie, nie zaś o
>trosce o dobre imię i interes ekonomiczny firmy.

A ja cały czas nie mogę się zdecydować aby na spam odpowiadać m-b. Jakoś
tkwi we mnie przekonanie, że zniżę się tym samym do poziomu spamera.

-- 
Marcin Dębowski
/\/ http://agatek.freeshell.org, agatek_at_sdf.lonestar.org
/\/ PGP5 0xBF7A805A


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:24:58 MET DST