Re: SPAM z adresu ewps.com.pl -- podjęte przeze mnie

Autor: Marek Trenkler (matren_at_provider.pl)
Data: Sat 25 Sep 1999 - 22:16:07 MET DST


Użytkownik Paweł Krawczyk <kravietz_at_ceti.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:7sisfb$l7k$1_at_druid.ceti.com.pl...

Jakie mile spotkanie... :)

Ale a propos, czyli wprost przeciwnie:

> Można się też zarejestrować na www.abuse.net. Otrzymany spam odsyła
> się na abuse_at_abuse.net a oni dalej wysyłają do osób odpowiedzialnych
> za dany serwer lub domenę.

I co dalej? Jestem nie mniejszym wrogiem spamu niz wszyscy przedmowcy,
ale tez nie znam aktu prawnego w Polsce, ktory zabranialby jego
rozsylania. Owszem, netykieta, normy obyczajowe itp., ale nie przepisy
prawne - takowe istnieja np. w Austrii, ale nie u nas.

I teraz: jakis amerykanski serwer, czy to abuse.net czy spamcop.net
wysyla do Polski informacje, ze z domeny spam.com.pl rozsylane jest
jakies byleco. Trudno mi sobie wyobrazic, zeby provider, ktory utrzymuje
domene klienta i ktory bierze od niego pieniadze, zrobil mu z tego
powodu "ciach". O ile mi wiadomo, w przypadku, o ktorym tutaj mowa - a i
mnie ten warszawski spam dopadl - w gre wchodzi ponad 1000 zl rocznie.
Czy nie lepiej miec klienta-spamera, ale go miec, niz stracic go i
prawdopodobnie musiec zwracac pieniadze? Jak to wyglada od drugiej
strony, czyli od strony "osob odpowiedzialnych za dany serwer i domene"?

Na serwerach darmowych wyglada to na pewno inaczej, znam nawet taki,
ktorego wlasciciel smiertelnie sie obrazil i grozil mi procesem za sama
sugestie, ze ma spamujacych podopiecznych (choc ma i niespecjalnie go to
obchodzi): tu mozna zrobic "ciach" i nawet nikt nie zauwazy, ze o
jednego mniej. Ale w przypadku klienta z wlasna domena, z serwerem
wirtualnym i "bajerami" etc. chyba postepuje sie inaczej...?

--
Pozdrowienia/Greetings/Gruesse von
                Marek Trenkler
        http://insider.ceti.com.pl


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:24:57 MET DST