Autor: Robert R. Wal (rrw_at_reptile.eu.org)
Data: Thu 09 Sep 1999 - 23:42:07 MET DST
On 99.09.07 Wojciech Myszka pressed the following keys:
> On 7 Sep 1999 12:21:04 GMT, szymon_at_uci.agh.edu.pl (Szymon Sokol)
> wrote:
>
> >Za to jest to niezwykle popularne wśród newbies. Takich, którzy nie
> >umieją tego zrobić jak należy. Rezultat: np. 100 odpowiedzi od
> >respondera na *listę dyskusyjną*, na którą delikwent się zapisał,
> >i nie wypisał przed urlopem...
>
> Dobra lista jest tak skonfigurowana, że ma pole To: *inne* niż adres
> odbiorcy (co pozwala wyfiltrować listy "prywatne").
Nie. Nie wszystkie listy, które nie zawierają w nagłówkach twojego adresu
nie są do Ciebie osobiście i nie wszystkie listy, które mają Twój adres w
nagłówkach są kierowane do Ciebie. Jeśli pomyślisz nad tym dłużej, to sam
znajdziesz takie przypadki.
rrw
PS. Pomyśl również o tym, że ludzie nie są idealni i dla wielu --
przyznaję, że w określonym nastroju pewnie również dla mnie -- pozostawiony
autoresponder byłby bardzo silną pokusą do zrobienia komuś psikusa... ;)
Możnaby tak kogoś zmailbombować korzystając z czyjegoś autorespondera...
Albo wciągnąć inteligentnych inaczej newbies w dyskusję z czyimś
autoresponderem. Możliwości nadużyć są wręcz nieograniczone ;)
-- <a href="http://reptile.eu.org/"> Robert R. Wal (4pi Analyst) </a> Pomysł ,,Europy bez granic'' nie jest nowy, już Stalin na to wpadł.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:24:51 MET DST