Re: Odp: Afera w inecie, nie afera Plotkarza

Autor: Jaroslaw Rafa (raj_at_inf.wsp.krakow.pl)
Data: Fri 27 Aug 1999 - 16:26:56 MET DST


Dnia 26 Aug 99 o godz. 22:17, Rafal Kasterski napisal(a):

> transgranicznych. W pewnym momencie okazac sie moze, ze intenet nie jest
> wcale "niczyj" - tylko kazdy jego fragment stanowi czyjas wlasnosc.
Przeciez tak jest - w koncu sieci nie zbudowaly krasnoludki! Ktos zaplacil
za te wszystkie serwery, routery, swiatlowody itd. i jest ich wlascicielem,
nieprawdaz? Tylko co to ma do rzeczy?

> Dodajmy - wlasnosc na tyle wartosciowa, ze nie warto ryzykowac jej utraty w
> imie obrony swobody np. pornografow dzieciecych. Zauwazcie, ze ich produkcji
> raczej nie emituje sie np. via satelita - a przeciez wlasciciel
> transpondera moglby powiedziec dokladnie to samo co dyrektor ICM - nie ma
> mozliwosci kontroli, nie jest cenzorem, jest swoboda wypowiedzi a telewizja
> to medium globalne.
Co to znaczy "via satelita"? Via satelita to mozesz przesylac radio,
telewizje, rozmowy telefoniczne, Internet tez! Z dalszej czesci listu
wnioskuje, ze chodzilo ci o telewizje. Sprawa jest prosta. Ktos by te
pornografie dziecieca musial *nadawac* - problem nie w transponderze, ktory
by to tylko retransmitowal, tylko w tym, ze zadna stacja TV nie zaryzykuje
nadania czegos takiego, bo wiadomo, ze spotkalyby ja za to konsekwencje.
Stacji TV jest niewiele i sa one latwo identyfikowalne, wiec i wyciagniecie
konsekwencji jest duzo latwiejsze. W Internecie moze "nadawac" kazdy i to
prawie anonimowo! Widzisz teraz roznice???

> A ze dzis sady amerykanskie mowia, ze internet to co
> innego - poczekajmy 20 lat. Moze zmienia zdanie w stosunku do tv, a moze w
> stosunku do internetu. Ale z cala pewnoscia nie beda wywodzic, ze istnieje
> pomiedzy tymi mediami istotna roznica.
Istnieje roznica. Wlasnie ci ja wylozylem powyzej.
Czy to, co napisales w tym poscie, mialbys szanse rownie latwo nadac w TV?
Poza tym roznica jest jeszcze taka, ze Internet, a zwlaszcza newsy, jest
bardziej odbiciem zwyklego zycia i zwyklych, prywatnych, nieformalnych
kontaktow miedzy ludzmi, a media takie jak gazety czy TV zawsze beda mniej
lub bardziej "oficjalne" i sformalizowane. A wiec i w Internecie masz
wszystko to samo, co w zwyklym zyciu. Mozesz komus nabluzgac, z kims sie
poklocic, wygadywac glupoty... w "tradycyjnych" mediach wyglada to "nieco"
inaczej...
Pozdrowienia,
   Jaroslaw Rafa
   raj_at_inf.wsp.krakow.pl
   raj_at_inf.wsp.krakow.pl



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:24:11 MET DST