Re: Odp: Dlaczego pognebilem ICM....

Autor: Grzegorz Staniak (gstaniak_at_zagiel.pl)
Data: Thu 26 Aug 1999 - 10:54:00 MET DST


Maciek Sniezek wrote:

[...]
 
> Dlaczego - wciąż nie rozumiem - wszyscy uciekają się do jakichś słownych
> gierek? Każdy, kto Internetem interesuje się dłużej niż - dajmy na to :)
> - dwa tygodnie wie, że można tu znaleźć nielegalne obrazki. Większość z
> tych osób doskonale wie też, gdzie ich szukać. Sprawą następną jest
> właśnie to nieszczęsne "przymykanie oczu". Osobiście zawsze stałem na
> stanowisku, że - w odniesieniu do Internetu - nie można NICZEGO odgórnie
> nakazać, ponieważ przyniosłoby to więcej szkody niż pożytku, w KAŻDYM
> przypadku, bez wyjątków.

Dobrze, ale to w praktyce jest postulat wyjęcia Internetu spod
prawa. I jeśli tzw. środowisko będzie argumentować w tym kierunku,
prędzej czy później skończy się to żałośnie. Tzn. ktoś inny "zrobi
porządek". To nie jest kwestia ocen moralnych, to jest kwestia
paragrafów. Prawo jest prawem. W tej chwili przy dobrej
reprezentacji środowiska pewnie dałoby się jeszcze wpływać na
rozwiązania prawne tak, by przynajmniej brały pod uwagę specyfikę
konkretnych usług etc. Ale jeśli my będziemy "bronić Usenetu jak
niepodległości", zamiast współpracować przy jakiejś tam nad nim
kontroli, to zrobi to grono starszych panów z jakiegoś szacownego
ciała w taki sposób, że bokiem nam to wyjdzie.

> Natomiast nic nie stoi na przeszkodzie
> AUTOcenzury. I tak jak autocenzurę z powodzeniem stosują administratorzy
> darmowych serwerów polbox, friko, kki i dziesiątków innych (kasując
> pornografię, czy to skryptem, czy ręcznie) - tak mogą (choć nie muszą)
> ją stosować administratorzy serwerów news.

To jest trochę inne zagadnienie - zakładając stronę friko podpisuję
się pod regulaminem który zabrania np. erotyki. Zdjęcia umieszczam
na własną odpowiedzialność - mimo że nie łamię prawa, łamię
regulamin, poza tym zlokalizowanie takiego kogoś to tylko kwestia
podejrzenia danych o użytkowniku. Usenet byłoby dużo trudniej
podobnie regulować, zresztą nie chodzi o cenzurę - chodzi o sposób
reagowania na łamanie prawa. Po pierwsze, jak to wykrywać, po drugie
- jak reagować.
 
[...]
 
> Podsumowując - to, co administrator trzyma na serwerze jest wyłącznie
> jego prywatną sprawą i nikt (może z wyjątkiem właściciela) nie powinien
> mieć tu prawa ingerencji.

Nawet w przypadku łamania prawa?

Ja tak sobie myślę, że ta złota wolność jest przede wszystkim
zabezpieczeniem przed naciskiem/manipulacją ze strony reszty
Usenetu. Nie ma centralnego komitetu, nie ma kar, etc. Jest swobodna
współpraca odpowiedzialnych osób. Ale to nie oznacza, że jakimś
cudownym sposobem te osoby nagle są wyłączane spod lokalnego
prawodawstwa, zależności służbowych, stosunków własności etc. I to
one mają pierwszeństwo przed zasadami pracy Usenetu.

[...]
 
> Pozdrawiam,
>
> Maciek Sniezek ----- | -------------- FANTASTYKA.pl --------------
> msniezek_at_medianet.pl | -------------------------------------------

--
Grzegorz Staniak <gstaniak_at_zagiel.pl>


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:24:00 MET DST