Re: Odp: Dlaczego pognebilem ICM....

Autor: Maciek Sniezek (msniezek_at_medianet.pl)
Data: Wed 25 Aug 1999 - 23:58:53 MET DST


In article <37C3A107.747ED35_at_winter.pl>, Jaroslaw Zielinski <jz_at_winter.pl> wrote:
>
>Tomasz Płókarz napisał(a):
>>
>> Nie widziales pewnie tego, co ja... Trudno opisac te zdjecia...
>
>Przykro mi, nie widzialem. Nie jestem milosnikiem pornografii
>dzieciecej, niestety podniecaja mnie dopiero zdjecia nieco starszych
>dziewczat, a i tych niezbyt czesto szukam w Internecie. Nie przypominam
>tez sobie, bym PRZYPADKOWO trafil keidykolwiek na zdjecia pedofilskie w
>Internecie.

Ta sama ciekawość, która każdemu człowiekowi, dla którego wypadek
samochodowy nie jest rzeczą codzienną, każe zwolnić przy wyjątkowo
paskudnej kraksie - ta sama ciekawość każe zajrzeć do grupy binarnej o
"interesującej" nazwie. Inna sprawa, że niektórzy bardziej, a inni
gorzej panują nad tym impulsem, natomiast jeszcze inni nic sobie z niego
nie robią (to nowe pokolenie New Age, które zapomniało o tabu swoich
dziadków..:), wedle maksymy "nic, co ludzkie...".

W każdym razie rzecz sprowadza się do tego, że nieistotne jest JAK.
Nieistotny jest w tej całej sprawie pan Płókarz, nieistotni są
dziennikarze Rz., nie ma sensu strzępić języka na temat ewidentnej
niekompetencji i nieszczerości zamiarów. Jedyne, co jest ważne i warte
rozważenia to - granice wolności słowa (czy wolności zdjęcia, jak ktoś
trafie ujął).

Dlaczego - wciąż nie rozumiem - wszyscy uciekają się do jakichś słownych
gierek? Każdy, kto Internetem interesuje się dłużej niż - dajmy na to :)
- dwa tygodnie wie, że można tu znaleźć nielegalne obrazki. Większość z
tych osób doskonale wie też, gdzie ich szukać. Sprawą następną jest
właśnie to nieszczęsne "przymykanie oczu". Osobiście zawsze stałem na
stanowisku, że - w odniesieniu do Internetu - nie można NICZEGO odgórnie
nakazać, ponieważ przyniosłoby to więcej szkody niż pożytku, w KAŻDYM
przypadku, bez wyjątków. Natomiast nic nie stoi na przeszkodzie
AUTOcenzury. I tak jak autocenzurę z powodzeniem stosują administratorzy
darmowych serwerów polbox, friko, kki i dziesiątków innych (kasując
pornografię, czy to skryptem, czy ręcznie) - tak mogą (choć nie muszą)
ją stosować administratorzy serwerów news.

Nie wnikam w kwestie techniczne. Nie oceniam. Stwierdzam tylko, że gdyby
Jankowi Rychterowi czy Wojtkowi Sylwestrzakowi zechciało się ograniczyć
dostęp do jakichś grup - zrobiliby to. Czyż nie? Nie wiem, czy warto
odcinać całą hierarchię alt.*, żeby odciąć kilka złych grup. Nie czytam
alt'ów, więc z mojego punktu widzenia nic nie stoi na przeszkodzie. Co
oczywiście nic nie znaczy, ponieważ decydujący głos ma tu WS i JR.

Podsumowując - to, co administrator trzyma na serwerze jest wyłącznie
jego prywatną sprawą i nikt (może z wyjątkiem właściciela) nie powinien
mieć tu prawa ingerencji. Tym niemniej nie ulega wątpliwości, że
- zgodnie z maksymą "jak cię widzą, tak cię piszą" - zawartość serwera
świadczy o administrującej nim osobie.

Pozdrawiam,

-- 
Maciek Sniezek ----- | -------------- FANTASTYKA.pl --------------
msniezek_at_medianet.pl | -------------------------------------------
ICQ: 6022825 - ghost | ---------http://www.fantastyka.pl----------
tel. 0 603 945 192 - | -------------------------------------------


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:23:58 MET DST