Re: Pytanie do fachowcow (i monopolisty)

Autor: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne (smolik_at_stanpol.com.pl)
Data: Wed 13 Jan 1999 - 11:57:43 MET


On Tue, 12 Jan 1999, Michal Rok wrote:

[...]
+A czy gdybys zmniejszyl zalezny od czasu czynnik cen rozmow lokalnych
+(obecnie im wiecej dzwonisz tym bardziej 100% :) ) to czy nie wzroslaby
+ilosc polaczen, ilosc internautow wiszacych cala dobe na telefonie itp
+itd? I nie musialbys wtedy postawic nowych lacz miedzycentralowych,
+zwiekszyc przepustowosci komutatorow i innych zabawek na centralach?

 Przyznaję, że jest problem: jaki *zakres* połączeń (jedna centrala
w skrajnym przypadku) powinien podlegać pod opłatę "tylko abonament".
 IM*H*O więcej niż jedna centrala: koszt 1/xxx światłowodu po mieście
jest na tyle niski w porównaniu w linią do mnie do domu, że większość
abonentów zgodziłaby się na proporcjonalne do:
- ceny 10/xxx światłowodu (jest 10/ a nie 1/, bo zakładam długość
 łącza o rząd wielkośći większą od średniej długości łącza do domu!)
- ceny na utrzymanie zdolności komutacyjnej między centralami
 obszaru w skali "rzędu miasta".

 Mogę się mylić - ale:

 Chciałbym przypomnieć: cały czas jestem zdania że mi *wystarczy
możliwość wyboru przy rzetelnie liczonych cenach*: przekonamy się
kto ma rację. Jak będzie 80% chętnych za opłatę "od impulsu"
to ok: niech tylko oni się podzielą 80% ceny (niech będzie:
średniej) za łącze i centralę między "swoimi" impulsami -:>
 Niczego więcej...

+Powolujac sie na twoj przyklad z zielona karta mozna sobie wyobrazic
+taki bardzo hipotetyczny rynek, na ktorym abonament telefoniczny bylby
+piekielnie wysoki, ale lokalne i _miedzymiastowe_ rozmowy bylyby za
+darmo.

 Ok. Rynek postawiony "na głowie" wobec tego co mamy (też zły,
nikt tu MM za darmo nie proponuje). Zgoda, przyjmujemy.

+ I teraz pojawilby sie na tym rynku jakis maly operator ktory by
+sie nie bal gigantow i obnizyl 5-krotnie abonament w zamian za platne
+rozmowy miedzymiastowe mowiac, ze przeciez wiekszosc osob z nich nie
+korzysta wcale.

 *ALEŻ OCZYWIŚCIE* !! On by po prostu przywrócił właściwe realacje
tam, gdzie one są "na głowie": linie MM wystarczają na niewielki %
rozmów (bo są wystarczająco drogie -;>) a ich komutacja to IMHO
też inny rząd (przy podstawie >2 -;) - patrz łącza do innych
operatorów itp.) niż "local".

 Zdanie paru chętnych -:) na tej liście jest tylko takie,
że opłata "od impulsu" za rozmowy *lokalne* nie odzwierciedla
faktycznych kosztów i co poniektórzy płacą haracz (dla dostawcy,
żeby mógł inwestować w innych/przyszłych klientów) bądź ukryty
podatek (na babcie). Fakt ukrywania tegoż jest niesprawiedliwy !

+ Ten sam problem dotyczy TPSA, rozmow lokalnych i naszych
+nieszczesnych babć - przeciez one wcale nie chca dzwonic godzinami

 Było. To kto ma zapłacić za ich łącza ? Państwo ? Ok. *JA SIĘ
NIE SPRZECIWIAM*. Z moich podatków dopłaca się babciom do jazdy
autobusem i też się nie sprzeciwiam.
 Dzwoniący (jak teraz) ? A niby dlaczego ???
 Może należy uchwalić, że na każdą rodzinę/dom/ulicę/przysiółek
ma przypadać kómórka "do lekarza only" i wyjdzie taniej ?
 A jak nie ma pokrycia to radiotelefon -:) !

+ i nie chca placic za niemal bezuzyteczne lacza miedzycentralowe

 ...czego nikt nie proponował. Chyba, że źle zrozumiałem twój
list i wciskasz nam, że Moi, ja czy Krzysiek tak napisał ?

+ - one chca
+tylko miec swiadomosc ze jak bedzie taka potrzeba to zlapia za telefon,
+wykreca 99X i ktos przyjedzie.

 Doceniam i się nie sprzeciwiam. Mam zrobić taki plakat ?
 Dlaczego tylko NIEKTÓRZY mają za to płacić ?

[...]
+> Czyli:
+> - gość ma łącze trwałe: płaci za instalację i utrzymanie
+> linii; *stałe* opłaty.
+> - gość ma telefon: płaci j.w. plus koszt utrzymania
+> centrali; *stałą* opłatę.
+
+Ale im wiecej dzwonisz tym wieksza moc obliczeniowa musi miec centrala,
+i tym wieksza przepustowosc musi miec na laczach z pozostalymi.

 Jaką "moc" do połączeń lokalnych ?? Ja się godzę na dodatkowe
250ms z okazji za słabego procesora -;)

[...]
+> +TPSA ma ten dyskomfort ze na mocy ustawy o lacznosci nie moze odmowic
[Moi, inny list]:
> BTW - czy tylko TePSA jest tak gnebiona?

 Nie. Poczta Polska chociażby.
[dalej Michał]
+Korzystanie to nie tylko dzwonienie. To takze komfort ze jak naprawde
+bedzie potrzeba to sie dodzwonisz.
[i obawy z innego listu: ROBBO]
# Moj drogi tyle ze wtedy popyt przewyzszalby podaz i owszem
# mialbys ryczalt ale
# dodzwonic sie nigdzie bys nie mogl bo kazdy by wisial na linii.
# Wprowadzenie ryczaltu zapchaloby siec natychmiastowo i nieodwolalnie
# no chyba ze dotyczylo to tej samej centrali (tu kazdy ma fizycznie
#"SWOJE" pary kabelkow), wiec dodzwonisz sie zawsze (chyba ze centrala
# sie zatka)
...albo miałoby się okazać, że są chętni do płacenia ryczałtu
"po mieście" - patrz wyżej. Ponawiam: dziś jak dzwonię do znajomych
w tej samej centrali muszę płacić. Za co ? Za sprawdzenie stanu
technicznego łącza powinni *mi* zapłacić -;> (ok, przesadzam:
odliczyć koszt sprawdzania od abonamentu -:)!).

+ Choc pewnie demonopolizacja
+doprowadzilaby z czasem do takiej sytuacji jak na rynku GSM - masz pelna
+game proporcji abonament/koszt_minuty, choc po ryczalt na komorki
+trzebaby sie odwolac do rynku amerykanskiego :).

 Ooooooo -:) Ja nie chcę karać chętnych płaceniem "od minuty"
za tych, co chcą "tylko ryczałt za lokalne".

+> Nie mam. I uważam, że wystarczyłoby jakby wszyscy (a co najmniej
+> ci, którzy na grupie tak uważają -;)!) mogli sobie wybrać.
+> *Jeśli byłaby konkurencja* dostalibyśmy odpowiedź na dłoni.
+> Moim - i nie tylko jak widzę - zdaniem, skończyłoby się
+> tak, jak "zielone karty za darmo": każdy musiałby płacić
+> za siebie i okazałoby się, kto do kogo dopłaca....
+> *Nie sądzę* żeby dzwoniący mało (dziś) dopłacali do
+> dzwoniących dużo: ty tak uważasz ?
+
+Tez. Ale skoro MŁ kontroluje ceny abonamentu (i to chyba mocniej niz
+impulsow), ze wzgledow politycznych (wsparcie PSL i te sprawy :) ) to
+TPSA nie ma wielkiego wyboru. A co do konkurencji - zgadzam sie, tez na
+nia czekam, i tez bym chetnie kupil pare linii z ryczaltem.

 Wyjdzie za chwilę, że wszyscy się zgadzają... Miło mi -:)

[...]
+Mam nadzieje ze wybor bedzie jak najpredzej. Ale co to znaczy "zmusic
+klientow"

 Wybacz. Skrót myślowy: pewnie nie zaraz będzie "cała gama", więc
wybór "od impulsu" albo "ryczałt, ale na całe miasto": czyli drożej
(patrz wyżej) niż "tylko w twojej centrali. Ujdzie ?

+ i jaki interes ma operator w tym zeby ludzie wiecej dzwonili,
+jesli ma tylko ryczalt?

 Żadnego. Poza tym, że będą płacili ryczałt jemu a nie za
impulsy u konkurencji -:)

[...]
+> Off-topics:
[...]
+Wiemy. Ale nie zgodze sie z teza o calkowitym braku zwiazku miedzy klasa
+samochodu a wielkoscia potencjalnych szkod - nie wiem tylko czy ze

 Takiej tezy nie było. Chodziło o *relację* która była/jest
zachwiana. IMHO również w sposobie naliczania ceny za telefon:
nie, nie było i nie będzie za darmo; tylko dlaczego mam płacić
za wagę samochodów, które przejeżdżają po drucie do moich znajomych ?
 Bo że nie płacę za drut (tj. płacę za niewielką część: w niskim
abonamencie) tośmy przegłosowali -:>
 WARNING:
 ze względu na nieznajomość faktycznych kosztów znaczek "-:>"
dotyczy faktu głosowania nad ceną, zamiast wyznaczenia jej przez
danie ludziom możliwości *uczciwie policzonego* wyboru. To, że
sam jestem przekonany iż właściwą proporcją jest wyższy abonament
i rozmowy "local" za darmo to inna sprawa. Raz jeszcze: jak chętni
za płacenie "od minuty" zapłacą w sumie za swoje łącza (plus,
jak tu niektórzy podnieśli, sprzęt i ludzi to taryfikowania
impulsów w rozmowach lokalnych: a co, "ryczałtowcy" mają
płacić ?!) to w porządku.

[...]
+wzrostem pojemnosci przewaza to ze samochody sa bezpieczniejsze i
+trudniej np. sie poslizgnac, czy tez to ze kierowcy szybciej jezdza...
+Tylko ze tu problemem jest prawie-monopol PZU i nieszczesne "babcie"
+jezdzace fiatami 126p. PZU musi z czegos zyc a gdyby podnioslo stawki za
+maluchy to policja mialaby pelno roboty z lapaniem nieubezpieczonych
+samochodow.

 Patrzcie państwo... bezrobocie, a tu nikt nie chce skorzystać
z wolnych miejsc na rynku pracy -;) !

[Michał, inny list]:
+Jakis plan taryfikacyjny musze przyjac. Moi klienci maja do wyboru - za
+megabajt przeslany, albo za megabit na sekunde.

 Po pierwsze: wybór. Właśnie. Po drugie: bądź łaskaw zauważyć,
że płacą (jedni i drudzy) za twoje łącze do internetu (czyli
łącze MM w konwencji op-tela), prawda ? Jakby któryś (no, paru
chętnych) korzystać z drutów do ciebie żeby *tylko* IRCować
*ze sobą* bez wyjścia w świat - też byś im kazał płacić
"od MegaSłowa" ?? Oczywiście żadnych maili (dyski...) itp.

+Michal

 Gotfryd

--
 Gotfryd Smolik, PTH Stanpol Zabrze.
 Pilne listy na gs_at_stanpol.zabrze.pl, nt. VMS: gotfryd_at_stanpol.zabrze.pl


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:19:08 MET DST