Re: Pytanie do fachowcow (i monopolisty)

Autor: Michal Rok (mrok_at_waw.pdi.net)
Data: Tue 12 Jan 1999 - 12:56:42 MET


hej

Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne wrote:
> Ależ ja nie twierdziłem że *wiem*. Obojętnie ile kosztuje,
> to jest koszt *stały*, złożony z 2 częsci: instalacji
> (ew. modernizacji) - raz na kilkanaście lub więcej lat -
> i utrzymania (awarie, pomiary itp).
> *Ile on by nie wynosił*, nie stanowi powodu żebym był
> rozliczany "od impulsu". W odróżnieniu - faktycznie - od łącz
> międzymiastowych (i wyżej) gdzie - również stały - koszt
> utrzymania linii trzeba jakoś rozłożyć na tych, którzy
> z tych (międzymiastowych) linii korzystają, i gdzie faktycznie
> *jest* korelacja: więcej chętnych do dzwonienia -> trzeba
> zakładać/utrzymać więcej łącz międzymiastowych.

A czy gdybys zmniejszyl zalezny od czasu czynnik cen rozmow lokalnych
(obecnie im wiecej dzwonisz tym bardziej 100% :) ) to czy nie wzroslaby
ilosc polaczen, ilosc internautow wiszacych cala dobe na telefonie itp
itd? I nie musialbys wtedy postawic nowych lacz miedzycentralowych,
zwiekszyc przepustowosci komutatorow i innych zabawek na centralach?

Powolujac sie na twoj przyklad z zielona karta mozna sobie wyobrazic
taki bardzo hipotetyczny rynek, na ktorym abonament telefoniczny bylby
piekielnie wysoki, ale lokalne i _miedzymiastowe_ rozmowy bylyby za
darmo. I teraz pojawilby sie na tym rynku jakis maly operator ktory by
sie nie bal gigantow i obnizyl 5-krotnie abonament w zamian za platne
rozmowy miedzymiastowe mowiac, ze przeciez wiekszosc osob z nich nie
korzysta wcale. Ten sam problem dotyczy TPSA, rozmow lokalnych i naszych
nieszczesnych babć - przeciez one wcale nie chca dzwonic godzinami i nie
chca placic za niemal bezuzyteczne lacza miedzycentralowe - one chca
tylko miec swiadomosc ze jak bedzie taka potrzeba to zlapia za telefon,
wykreca 99X i ktos przyjedzie.

> BTW: Jakoś sam nie mogę dojść do tego (późno było !)
> dlaczego pisałem że powinno się rozliczać za fakt
> połączenia... Jak przemyślałem w autobusie -;), to
> mi wyszło że centralę trzeba utrzymać nawet jak nie
> dzwonię (tak, już było na niniejszym forum).
> Czyli:
> - gość ma łącze trwałe: płaci za instalację i utrzymanie
> linii; *stałe* opłaty.
> - gość ma telefon: płaci j.w. plus koszt utrzymania
> centrali; *stałą* opłatę.

Ale im wiecej dzwonisz tym wieksza moc obliczeniowa musi miec centrala,
i tym wieksza przepustowosc musi miec na laczach z pozostalymi.

> [...]
> +TPSA ma ten dyskomfort ze na mocy ustawy o lacznosci nie moze odmowic
> +swiadczenia uslugi, a jesli ma przeciwwskazania techniczne musi podac
> +kiedy je usunie.
>
> Tak. Narzucone ustawą. W myśl tego prawa mieszkając w mieście
> muszę dopłacic do kogoś, komu trzeba pociągnąć tych 15 km linii.
> Mogę jakoś zrozumieć; ale powtarzam: *po to, żeby z tego telefonu
> korzystał*.

Korzystanie to nie tylko dzwonienie. To takze komfort ze jak naprawde
bedzie potrzeba to sie dodzwonisz. Choc pewnie demonopolizacja
doprowadzilaby z czasem do takiej sytuacji jak na rynku GSM - masz pelna
game proporcji abonament/koszt_minuty, choc po ryczalt na komorki
trzebaby sie odwolac do rynku amerykanskiego :).

> +Masz konkretne dane, na podstawie ktorych moglbys powiedziedziec czy i w
> +ktora strone ten przeplyw sie odbywa?
>
> Nie mam. I uważam, że wystarczyłoby jakby wszyscy (a co najmniej
> ci, którzy na grupie tak uważają -;)!) mogli sobie wybrać.
> *Jeśli byłaby konkurencja* dostalibyśmy odpowiedź na dłoni.
> Moim - i nie tylko jak widzę - zdaniem, skończyłoby się
> tak, jak "zielone karty za darmo": każdy musiałby płacić
> za siebie i okazałoby się, kto do kogo dopłaca....
> *Nie sądzę* żeby dzwoniący mało (dziś) dopłacali do
> dzwoniących dużo: ty tak uważasz ?

Tez. Ale skoro MŁ kontroluje ceny abonamentu (i to chyba mocniej niz
impulsow), ze wzgledow politycznych (wsparcie PSL i te sprawy :) ) to
TPSA nie ma wielkiego wyboru. A co do konkurencji - zgadzam sie, tez na
nia czekam, i tez bym chetnie kupil pare linii z ryczaltem.

> +obsluga, ochrona, prad, lokal, itp itd. A jak juz postawisz centrale to
> +zaczniesz utrzymywac lacza miedzycentralowe (przypuszczam ze wiekszosc
> +rozmow wychodzi poza zasieg lokalnej centrali, bo malo kto dzwoni do
> +sasiadow). A lacze Czacki-Piekna (przyklad warszawski) to bardzo ogolnie
> +rzecz biorac takie samo lacze jak Katowice-Pulawy, tez kosztuje i tez ma
> +limit przepustowosci.
>
> Piękna to ulica w W-wie, to drugie też ?

Niezupelnie, to takze dwie najwieksze centrale w centrum stolicy.

> Ok, chcesz powiedzieć że ryczałt powinien być tylko
> za rozmowy w obrębie jednaj centrali ? Hm... Trudno
> powiedzieć "nie"... Ale dziś *i tego* nie ma !
> Ponadto eksperyment -:) dałby odpowiedź na pytanie:
> czy bardziej opłaca się położyć wystarczającą ilość
> kabli i zmusić klientów, żeby z nich korzystali
> w obrębie Zabrza, Warszawy albo nieco większego
> regionu (ok, zgoda: dzisiejsze województwa może
> są na to za duże... Ale konglomeracja górnośląska
> albo Trójmiasto są w sam raz takim "regionem")
> czy liczyć na łaskę tych, którzy zechcą płacić
> tylko za ruch; jeśli *będzie* wybór, to się dowiemy !

Mam nadzieje ze wybor bedzie jak najpredzej. Ale co to znaczy "zmusic
klientow" i jaki interes ma operator w tym zeby ludzie wiecej dzwonili,
jesli ma tylko ryczalt?

> Off-topics: nie wiem czy zwróciliście uwagę, że ceny za OC
> są ustawione dość dziwnie: mocno rosną dla silniejszych/lepszych
> samochodów (w PZU). A jak ktoś wyrżnie w Mercedesa to narobi
> porównywalnych (no, nie tych samych: ale porównywalnych w skali !)
> szkód niezależnie czy wyrżnie maluchem, czy jakimś innym
> nie za cięzkim -;) autem z silniekiem 2000ccm. Wiecie że
> są już firmy które zwróciły na to uwagę ?

Wiemy. Ale nie zgodze sie z teza o calkowitym braku zwiazku miedzy klasa
samochodu a wielkoscia potencjalnych szkod - nie wiem tylko czy ze
wzrostem pojemnosci przewaza to ze samochody sa bezpieczniejsze i
trudniej np. sie poslizgnac, czy tez to ze kierowcy szybciej jezdza...
Tylko ze tu problemem jest prawie-monopol PZU i nieszczesne "babcie"
jezdzace fiatami 126p. PZU musi z czegos zyc a gdyby podnioslo stawki za
maluchy to policja mialaby pelno roboty z lapaniem nieubezpieczonych
samochodow.

pozdrowionka

Michal

-- 
-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-
 Michal Rok,  for PGP key & home page see http://www.waw.pdi.net/~mrok/
 -> Bosses come and bosses go, but a good secretary lasts forever.


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:19:07 MET DST