Re: Pytanie do fachowcow (i monopolisty)

Autor: Moi (Moi_at_w.pl)
Data: Mon 11 Jan 1999 - 17:23:48 MET


Michal Rok napisał(a) w wiadomoœci: <3699F1B9.7033AAE9_at_waw.pdi.net>...
>Moi wrote:
>> >Wyjasnienie jest bardzo proste. TPSA ma, na jakims obszarze bedacym
>> >jedna strefa rozmow lokalnych, sprzet pozwalajacy na wykonanie np. 1
>> >miliona polaczen w danym czasie. Jedna milionowa minuty pracy tego
>> >sprzetu kosztuje n zlotych.
>> Kosztuje bez wzgledu na to, czy rozmawiam, czy nie - tyle samo.
>> Gdyby przez caly miesiac NIKT nie rozmawial, koszt bylby identyczny.
>To z czego ma zyc tpsa?

A z czego zyja 'normalni' operatorzy? TePSA nie taka znow glupia,
nie bez przyczyny buduje Siec Inteligentna, rozszerza uslugi dodane,
voicemail'a, itd.

>> Zaplace, poniewaz przyjdzie mi poczta taka faktura. Mimo, ze nie
>> spowodowalem ZAUWAZALNYCH kosztow swoimi 1000 minutami
>> rozmowy (moze procz kosztow rejestrowania czasu trwania
>> mojej rozmowy - po co?)
>Ale za cos musisz zaplacic. Mozesz placic za minuty, a mozesz placic
>staly ryczalt, ale przychody musza pozostac na podobnym poziomie. Rzecz
>w tym, ze Polska jest bardzo zroznicowana pod wzgledem przychodow z
>abonentow, i wprowadzenie stalego ryczaltu niepotrzebnie uderzyloby w
>mniej dzwoniacych.

Czyzby tak krytykowany przez Ciebie socjalizm wychynal zza koszuli?
Kto im broni dzwonic?
W Prospekcie, sama TePSA (wbrew temu co Wy glosicie) mowi
o koniecznosci dostosowania struktury taryf, do struktury kosztow.
A ze kryje pod tym niecne zamiary...

>> Bedac na miejscu amerykanskich telecomow, tez probowalbym
>> Z wiadomych powodow (moze oni tez czytali prospekt TePSY).
>> Czy twierdzisz, ze FCC stosuje wobec nich bandyckie nakazy,
>> powodujace ich ekonomiczna degradacje? Spojrz na wyniki
>> finansowe. I chyba nie powiesz mi, ze biora sie one z haraczy za
>> rozmowy long distance & international calls, bo te ceny sa jednymi
>> z najnizszych na swiecie?
>A skoro nie z LD/IC, to z czego zyja? (btw nie FCC tylko PUC). W USA
>przecietny abonent wydaje na telefon znacznie wiecej, mimo ze rozmowy
>lokalne sa tansze.

Patrz trzy akapity wyzej.
BTW - jesli fedsi, to FCC. PUC sa municypalni.

>> >A nieliniowa zaleznosc czasu rozmowy od oplaty to
>> >juz zbyt skomplikowane dla wiekszosci polskich central telefonicznych
>> >(tu z kolei ustawa o lacznosci zabrania tepsie roznicowania cen na
>> >terenie kraju).
>> A dlaczego nie zabrania innym operatorom?
>> Kwalifikowaloby sie to do UOKiK.
>Przeciez dla innych operatorow to komfort... skad u ciebie chec do
>obrony TPSA przed krwiozercza drobnica?

Ot, po prostu, lubie rowne prawa dla wszystkich podmiotow.
Czy widzisz w tym cos zlego? Bywalo juz, ze bronilem TePSY
na grupach (tam, gdzie uwazalem, ze ludzie nie maja racji,
np. casus odetek karnych za zwloke dla duzych klientow).

>> Abstrahujac od tego, ze to szacowanie nieliniowej zaleznosci
>> w ogole jest zbedne. Liniowej tez.
>Taa... a 70k pracownikow TPSA bedzie sie utrzymywac z 1/10 pensji, zeby
>Moi mial internet gratis.

Jesli uwazasz, ze poziom inwestycji w sfere socjalna powinien
byc rowny inwestycjom w polaczenia satelitarne (1997),
to ja jednak chcialbym miec troche tanszy ten Internet.
Nigdy od nikogo nie chcialem nic za darmo i tak mi juz
chyba zostanie.

Pozdrawiam,

Moi



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:19:04 MET DST