Re: Bez komentarza...

Autor: rudy102 (rudy102_at_free.polbox.com)
Data: Sun 03 Jan 1999 - 01:57:24 MET


Przemyslaw Popielarski napisał(a) w wiadomości:
<76jqis$14e$1_at_sunsite.icm.edu.pl>...
>rudy102 wystukal(a), co nastepuje:::::
>>Sa kraje wysoko rozwinieete, w ktorych jest ryczalt na
>>rozmowy miejscowe i im to sie oplaca.
>
>
>Jakies przyklady, gdzie taki ryczaltowy jest powszechnie dostepny?
>Oczywiscie poza znanymi przypadkami USA i Kanady.
>Moze jakis kraj Europy Zachodniej? Tam wlasciwie wszystkie kraje sa wysoko
>rozwiniete.

A dlaczego mamy isc za krajami Europy Zachodniej. Nasladujmy tych ktorych
rozwoj jest na najwyzszym poziomie.
Niedawno w Niemczech tez twierdzono, ze nie mozna zejsc z cenami. Jednak
okazalo sie ze mozna i to nie o 5%,10%, ale o 60%. Pewnie ten przyklad do
Ciebie tez nie dotrze.

>>Znajda sie tez ludzie ktorzy do tej pory placili po
>>100zl/miesiecznie, ale zgodza sie zaplacic 2 razy wiecej jesli TPSA
>>zaoferuje im ryczalt na rozmowy miejscowe, po cenie ktora bedzie dla nich
>do
>>zaakceptowania.
>
>Przeczytaj to cos splodzil powyzej, i napisz mi, czy to ma sens ?
>W jednym zdaniu podajesz proponowana cene ryczaltu i zadajesz pytanie o te
>cene. ROTFL.

Sorry ale powyzej nie widze mojego pytania. Co tu jest nie tak? Czy to ze
ludzie zgodza sie zaplacic 2 razy wiecej niz placili, a TPSA zaoferuje im
ryczalt, ktory bedzie dla nich do zaakceptowania.
Czyli oni zgodza sie zaplacic 2 razy wiecej=TPSA oferuje cene akceptowalna
przez klientow, czyli ciagle mowimy o tej samej cenie.

>>Raczej zamiast przeznaczac na przecietna
>>rozmowe 6 minut, moze bedzie gadal 2-3 razy dluzej
>
>Jak ma rozmawiac tylko 2 razy dluzej, i placic tez sie zgadza 2 razy
wiecej,
>to moze juz to robic, i nie musi miec w tym celu ryczaltu. Ojejku,
niektorzy
>ludzie najpierw pisza, a potem ewentualnie mysla.
Wyraznie pisze 2-3 dluzej, niekiedy wiecej. Wiec o co Ci chodzi. Czytac nie
umiesz?
Poza tym mowimy tu o srednim kliencie. Moze tak byc ze Ty bedziesz dzwonil
na ryczalcie znacznie wiecej, inni ponizej zalozonej sredniej. Telekom
bedzie to wszystko sumowal i dzielil przez liczbe telefonow. Wyjdzie mu
jakas srednia. Jesli ta srednia bedzie ponizej ryczaltu to telekom zarabia.
Wiem, ze dla Ciebie to za trudne, wiec wytlumacze Ci na przykladzie stolu
szwedzkiego. Firmy hotelarskie, ustanawiaja ryczalt w wysokosci ilus tam
zlotych. Nie taryfikuja indywidualnie konsumenta. Wszyscy placa te sama
kwote bez wzgledu na to ile zjedza.
Firmy hotelarskie wiedza, ze sredni ich klient moze zjesc tylko ograniczona
ilosc jedzenia. Ty tez majac ryczalt na rozmowy miejscowe - nie bedziesz
wiecznie gadal. Chcociaz kto tam Ciebie wie;-) W kazdym badz razie frimy
telekomunkacyjnej to nie obchodzi, gdyz dla niej wazna jest srednia rozmow
przypadajaca na jednego klienta. Jesli ta srednia rozmow, zagraza stopie
zysku utrzymywanej na roznicy miedzy ryczaltem, a srednim kosztem rozmow to
wtedy decyduje sie na podwyzke ryczaltu.
Niekiedy jest tez tak, ze rezygnuje z jakiegos tam poziomu sredniej stopy
zysku przypadadajacej na klineta , zbilzajac sie niebezpiecznie do poziomu
ryczaltu, gdyz na rynku jest duza konkurencja.
pat



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:18:50 MET DST