Re: Anonim

Autor: Jacek Popławski (jpopl_at_kki.net.pl)
Data: Fri 13 Nov 1998 - 22:30:47 MET


Jaroslaw Rafa wrote:
>> prawo do tego, by pisać jako dwie różne osoby - tak, aby nikt nie skojarzył
>> pierwszej osoby z drugą (skorzystałem z tego tylko raz w życiu - i nie
>> chodziło o wojny, pyskówki, etc..)
>Rozumiem w pewnych bardzo szczegolnych wypadkach, np. tak jak ktos tu juz
>pisal, gdy wypowiada sie osoba znana - chocby tylko znana w sieci - i nie
>chcialaby byc kojarzona z tymi wypowiedziami. Niemniej jednak wydaje mi sie,
>ze juz potem gdy pseudonim spelnil swoje zadanie, warto przyznac sie, ze "ten
>XYZ to bylem ja".

hmmm.. jakby ci to wytłumaczyć.... a załóżmy, że chodzi o sprawę zbyt prywatną
by podać swoje prawdziwe dane...? np. pytasz się gdzie kupić tanio perukę,
a nie chcesz, by cały świat wiedział, że jesteś łysy? ;)
przykład jest wyssany z palca - ale raz musiałem napisać z tego rodzaju
powodu...

BTW włosów do pasa nie mam, ale niewiele brakuje :-)

>Odwrocmy pytanie: a dlaczego bys *mial* byc kims innym?
>Czy cierpisz na rozdwojenie jazni?

a dlaczego zabraniasz mi sprawdzić jak to jest gdy ma się rozdwojenie
jaźni? ja chcę mieć prawo do 'cierpienia' na tą przypadłość ;)

>Jezeli czujesz sie w porzadku *wobec siebie*, to nie masz oporow, zeby
>podpisywac sie wlasnym nazwiskiem. Natomiast jezeli uwazasz ze nie jestes
>w porzadku - to wtedy owszem, takie opory moga byc...

nie za mocno uogólniasz? może jednak nie zawsze tak jest? pomyśl o tym...

>(Abstrahuje tu rzecz jasna od sytuacji, kiedy za opublikowanie jakiejs
>wypowiedzi moze ci cos *naprawde grozic*. Wtedy anonimowosc
>jest rzeczywiscie wskazana - ale to znowu takie czeste nie jest...)

jestem za wolnością słowa
jeżeli za _powiedzienie_ czegoś coś mi może grozić, to coś tu jest
chyba nie tak...

>> czy nie widzisz - że to _nie_ jest zwykłe medium, takie jak
>> gazeta czy telewizja? od telefonu też się _trochę_ różni - to jest inny
>> świat - o którym wielu ludzi mogło przez wieki tylko marzyć - minimalnym
>> kosztem mamy dostęp do olbrzymiej informacji - nie ruszając się z domu
>> możemy dyskutować na _każdy_ temat - zawsze znajdziemy interesujących
>> rozmówców
>To wszystko prawda, ale nigdzie nie widze tu uzasadnienia dla udawania kogos
>innego. Czy nie moge miec dostepu do tych informacji i nie moge dyskutowac
>pod wlasnym nazwiskiem? Czy to czemukolwiek przeszkadza?

chodziło mi o to, że jedną z zalet Internetu jest to, że nie musimy być
tym, kim jesteśmy w życiu

>Jak widac, Twojemu przedmowcy (Tobie zreszta tez nie) w wyrazaniu tych opinii
>nie przeszkadza wystepowanie pod wlasnym nazwiskiem. Nie potrzebuje do tego
>"byc kims innym".

ale zostałem do tego zmuszony przez większość
a to już mi się nie podoba



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:17:51 MET DST