Re: Czy cenzurowac siec?

Autor: Jan Rychter (jwr_at_icm.edu.pl)
Data: Tue 05 May 1998 - 23:14:19 MET DST


>>>>> "Wojtek" == Wojtek Sylwestrzak <wojsyl_at_icm.edu.pl>:
>> Jestem dziennikarzem Gazety Wyborczej i pisze wlasnie tekst o
>> cenzurowaniu polskiej sieci. Koresponduje na ten temat z roznymi
>> osobami juz od miesiaca; niektorzy wskazuja na PSI jako na grupe
>> samozwanczych cenzorow, ktorzy chca wszystkim narzucac swoja wole
>> (nie mowie, ze ja tak mysle, mowie, ze tak do mnie ludzie
>> pisuja). Co Wy na to? Co myslicie o kontrolowaniu WWW, Usenetu,
>> walce ze spamem, pornografii, warezach, hackach, crackach etc.?

>> Wojciech Orlinski Gazeta Wyborcza

 Wojtek> Co innego walka ze spamem i dbalosc o utrzymanie pewnego ladu w
 Wojtek> sieci, a co innego cenzura i blokowanie dostepu do grup
 Wojtek> newsowych lub serwerow www ze wzgledu na ich tresc. To ostatnie
 Wojtek> przypomina mi troche zagluszanie niechcianych rozglosni
 Wojtek> radiowych. Nie chcialbym, zeby polski zascianek zaczal sie
 Wojtek> odgradzac od Internetu chinskim murem. ostatnie proby
 Wojtek> cenzurowania newsow podobne sa w zasadzie do zakazu ogladania
 Wojtek> amerykanskiej imperialistycznej telewizji w Iraku czy Iranie
 Wojtek> (nie pamietam - pewnie w obydwu).

Dołóżmy do tego fakt często wygodnie pomijany przez niektórych: Internet
jest medium typu "pull". Żeby jakieś informacje uzyskać, trzeba ich
_ZAŻĄDAĆ_. Gdy poproszę serwer news o listę grup, a ten pokaże mi ileś
grup o których wiem, że zawierają pornografię, to NIE MUSZĘ tam
zaglądać. Jeżeli zaglądam, to po to, by pornografię zobaczyć.
Odpada więc argument, że to kogokolwiek razi. Internet to nie kiosk z
gazetami, w którym może kogoś razić goła pani na okładce. Tu trzeba
_chcieć_ dotrzeć do informacji. Analogicznie w przypadku serwerów WWW.

--J.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:13:29 MET DST