Re: Internet w Aster-City

Autor: Darek Pyżanowski (darekp_at_polbox.com)
Data: Wed 15 Apr 1998 - 21:56:32 MET DST


Witam z coraz mniejsza symaptia...

>Po co być on-line, skoro nie korzysta się wtedy z usług, wymagających tego?

Znowu nie rozumiesz... Ja mam zupełnie inne podejście do tej usługi. On-line
nie oznacza, ze siedzie non-stop przy komputerze. Ogladam TV, jem, czytam
gazety, ale mam tez wielu znajomych rozrzuconych po Polsce... Korzystamy z
ICQ, jezeli do mnie napisza, to natychmiast moge im odpowiedziec. Rownie
dobrze moge zadzwonic przez telefon TelePsa do nich, ale wtedy koszty
momentalnie zabiaja przyjemnosc kontaku. Moge uzyc sluzbowego telefonu
komorkowego, a wtedy pracodawca pokryje moje prywatne rozmowy, nie ma to
jednak sensu na dluzsza mete...

>Nie możesz tego robić off-line?

A jak nagle najdzie mnie ochota, zobaczyc co pisza o telewizji, to klikam na
pl.rec.telewizja i mam... a nie ponowne laczenie, sciaganie itd. itp.

>: i a nie w pedzie sciagac tylko nowe maile...
>
>Jakie "nowe maile"? W jakim "pędzie"?

No to jednak uwiera Cie tlusty portfel... i Telepsa odzywiasz wzorowo...

>Ja też nie. Po prostu się łączę, jeśli/gdy potrzebuję.

Widac masz male potrzeby, ale w takim razie, po co Ci stale IP, jesli tak
rzadko bywasz w internecie...

>Mnie też nie gnębi...

Widac masz marne kontakty...

>I tak się myśli o wszystkim, tylko nie o jeździe; i się z tego myślenia
>o czym innym nie interesuje ani własnym światłem stopu, ani
>kierunkowskazami, ani hamulcami, "bo przecież one po prostu mają działać";
>i się wjeżdza na coś/kogoś, bo jednak nie zadziałały...

W moim samochodzie, mimo ze wiem jak co dziala, to i tak nic bym samemu
nie naprawil, gdyz naruszlbym warunki gwarancji...

>
>: Poorowanie nietrafne... bardziej adekwatnym byloby porowanie Aster do
>: samochodu wlasnego, moze niezbyt dobrego, ale wlasnego...
>
>Własnego? Wolne żarty. Używając kablówki jesteś zależny także od tego,
>jak admin tej kablówki poustawia sprawy - i to zależny całkowicie.

Masz racje, a admin codzienie kombinuje jak nam utrudnic zycie, a to kabel
przegryzie,
a to poczte skasuje... Uwazasz, ze jego jedynym celem jest walka z
abonentami z Aster?
Pomylka, jezeli cokolwiek nie dziala usuwa awarie na biezaco... nawet w
swieta
(poprostu jego mieszkanie tez jest podlaczone).
Po drugie istnieje umowa pisemna z Aster, jezeli jestes niezadowolony z
uslug,
zwaracja koszty podlaczenia...

>A Internet przez kablówkę to niby dają za darmo, bez żadnej kasy? ;)))

Przy TelePsie to darmo. Kosztuje tyle ile dobra, oryginalna plyta CD...
Jednej plytki na miesiac
nie moge poswiecic w imie abonamentu dla Aster? Bzdura...

>To naprawdę nie moja wina. Czy przypadkiem nie popadasz w uzależnienie?

A czy, jak napisal Futszak, czlowiek ogladajacy telewizje 3,5 godziny na
dzien
tez jest uzalezniony? To chyba polowa spoleczenstwa jest teleholikami, wole
swoje
"uzaleznienie" niz gapienie sie w TV...

Temat robi sie nudny... Ostatni raz odpowiadam... EOT

DarekP



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:12:08 MET DST