Re: Internet w Aster-City

Autor: Darek Pyżanowski (darekp_at_polbox.com)
Data: Tue 14 Apr 1998 - 23:28:10 MET DST


>Jeśli jest ono "jednokierunkowe", to istotnie jest dość beznadziejne.
>Przynajmniej dla mnie, bo mój związek z Internetem nie jest bynajmniej
>typu "poircuję sobie i pooglądam gołe d*py".

Do oglądania dup służy wideo, tańsze lepsze i ruchome, razem z TV 100 Hz i
sprzętem Surround tworzy piekną kombinację...

>
>: Lepiej przed modem laczyc sie (fanstatyczne trasfery),
>
>A dlaczegóż to 2+KB/s nie miałoby mi wystarczać? Przecież ja nie mam
>zamiaru spędzać życia na pracy przez to łącze.

Nie mów mi nic o modemach, to jest tylko wyciąganie kasy, kasy i jeszcze raz
kasy...

>: Chyba w ogole nie rozumiesz idei uslugi oferowanej przez AsterCity...
>Zdaje się, że zaczynam rozumieć. To jest oferta dla tych, dla których
>Internet to taka ikonka pod Windows? :)

Nie opisuj swoich doświadczeń... Przypominasz mi, znowu zrobię porównanie do
motoryzacji, właściciela malucha, który jest zachwycony, że wszystko zna w
swoim pojeżdzie, i sam ustawia sobie szczeliny w zaworach, nie zauważając,
ze inni poprostu wsiadają do samochodu nie myslać o tym, czy coś dzisiaj w
nim się zepsuje... albo co jeszcze trzeba przerobić, aby nie zabić się w
nim...

>
>: Twoje pretensje przypominaja mi, pretensje uzytkownikow malucha... że
>: dlaczego Fiat nie montuje silnika 16V do tego pojazdu...
>
>Bynajmniej. Zauważyłeś gdzieś w moim liście narzekanie na to, czego
>używam obecnie?

Wszelkie modemy uważam za pomyłkę, nawet 56k, czy x2... Chyba, że masz
znajomych na centrali i wsadzili patyk w Twój taryfikator...

Darek Pyżanowski



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:12:06 MET DST