Re: szybsze lacze TP S.A. do USA?

Autor: Sergiusz Pawlowicz (ser_at_arch.pwr.wroc.pl)
Data: Wed 11 Mar 1998 - 00:22:31 MET


Marcin Szplit <ezmms_at_eden.tu.kielce.pl> wrote:
> Tak wiec sytuacja jest nieciekawa a wina za to obarczam NASK.

jak dlugo mozna ci tlumaczyc, ze winnym jest kbn, ktory nie
finansuje bezposrednio uczelni, aby ta mogla wybrac sobie providera, tylko
finansuje nask?

co ma do tego w ogole nask? co to jest, aniol?
jak ktos dostej pieniadze za nic, to chyba nic nie musi robic?

a jak tobie by placono, powiedzmy, ryczaltem, 40 000 zl miesiecznie,
niezaleznie od tego, jak wykonujesz swoja prace, przywiazywalbys do niej
wage, staralbys sie pracowac lepiej?

pomysl troche, a wyniki swych przemyslen skieruj do swego rektora, ktory
byc moze powie choc slowo na ten temat przy okazji najblizszego spotkania
w ramach spotkan rektorow polskich wyzszych uczelni technicznych.

a poza tym kto kazal kielcom posiadac wyzsza szkole? po co? na co?
kto bedzie za rozwoj infrastruktury telekomunikacyjnej na tych terenach
placil? trzeba bylo wczesniej o tym pomyslec. ale oczywiscie te ostatnie
slowa nie sa do ciebie, sa retoryczne. obejmuja o wiele wiecej niz
infrastrukture niezbedna wyszej uczelni, dotycza przede wszystkim
badan naukowych na jakimkolwiek poziomie oraz posiadanej kadry, nie
dojezdzajacej do kielc na drugi etat.

*** krotka przerwa oddzielajaca watki ***

a teraz oddal sie od standardowej sciezki swoich neuronow i pomysl: czy
jezeli twoja uczelnia zaczelaby dostawac od kbnu czysta gotowke, za ktora
moglaby oplacic lepszego i szybszego proviedera inetentu - jestes pewien,
absolutnie pewien, ze te pieniadze zostalyby wydane wlasnie w ten sposob?
a nie na place? nie na dodtakowe komputery, w najlepszym wypadku? nie na
sprzataczki?
pomysl trzy razy, a z odpowiedzia na to pytanie mozesz od razu walic na
liste polip.

--ser



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:11:37 MET DST