Re: Internet jako spolecznosc

Autor: Jaroslaw Zielinski (jz_at_it.com.pl)
Data: Mon 14 Jul 1997 - 12:15:59 MET DST


Dobrze, zacznijmy od poczatku:

Spolecznosc
- zbiorowosc zamieszkujaca wspolne terytorium
- relatywnie samowystarczalna
- oparta na trwalym systemie wiezi i interakcji spolecznych
- charakteryzuje sie mocnym poczuciem przynaleznosci jednostek do grupy
- oraz identyfikacji jednostek z grupa

Krzystof Olechnicki, Pawel Zalecki, Slownik socjologiczny, Graffiti BC,
Torun 1997.

Interesujace jeszcze w tej dyskusji moga byc pojecia: spoleczenstwa w
ogole, spoleczenstwa globalnego i spoleczenstwa masowego, wszystkie z
tej samej pozycji (op. cit.)

Spoleczenstwo - froma zycia zbiorowego ludzi, uksztaltowana historyczne;
specyficzny system interakcji miedzy jednostkami, tworzacymi relatywnie
samowystarczalna zbiorowosc, ktora zajmuje okreslone terytorium, ytwarza
i uczestniczy we wspolnocie kulturowej, definiujac sama siebie na
zasadzie poczucia odrebnosci pod jakims wzgledem od innych zbiorowosci.

Spoleczenstwo globalne - mozliwosc jego powstania upagruje sie w coraz
szybciej i prezniej rozwijajacej sie telekomunikacji, tworzeniu sie
ponadpanstwowych wspolnot ekonomiczno-politycznych i w ksztaltowaniu sie
poczucia odpowiedzialnosci z alosy calej ludzkosci; jego czlonkami sa
wszyscy ludzie zamieszkujacy ziemie.

Spoleczenstwo masowe (fragmenty definicji) - wielki wplyw srodkow
masowego przekazu, brak silnych i wyraznie postrzeganych wartosci
moralno-etycznych, rozwinieta kultura masowa, podatnosc czlonkow tej
zbiorowosci na roznego rodzaju polityczne manipulacje.

Jeszcze ciekawym pojeciem jest spoleczenstwo acefaliczne, bo cos mi
mocno przypomina dzisiejszy Internet:

Spoleczenstwo acefaliczne, spoleczenstwo najprostsze - forma
charakterystyczna przede wszystkim dla malych zbiorowosci, w ktorych
istnieje mozliwosc bezposredniego kontaktu jednostki ze wszystkimi
pozostalymi czlonkami spoleczenstwa. Najwazniejsze cechy to: brak
instytucji przywodztwa - wystepowanie jedynie wladzy zdecentralizowanej,
brak jakichkolwiek instytucji politycznych, brak stalego osrodka
integrujacego dane spoleczenstwo, opieranie spolecznej organizacji
prawie wylacznie na zwiazkach pokrewienstwa.

Jeszcze mamy takie slynne pojecie spoleczenstwo informacyjne
(information society), ale chlopcy od tego slownika o nim chyba nie
slyszeli.

A teraz do rzeczy:

1. Nie twierdze, ze uzytkownicy Internetu pasuja do ktorejs z tych
szufladek. Ale wydaje mi sie, ze jednak jakas szufladke tworza, choc byc
moze nie wszyscy i nie w takim samym stopniu.

2. Moze niefortunnie uzylem slowa "spolecznosc", moze nalezalo tu mowic
o "spoleczenstwie internetowym" a moze tylko o "grupie spolecznej". Tego
nie wiem, jest to do rozstrzygniecia.

3. Oczywiscie byc moze mowie o tym, co mi sie wydaje, a nie co istnieje
rzeczywiscie. Wiedza o Internecie - internetologia (tm) - jest jeszcze w
powijakach. Nie wiadomo ani co to jest Internet, ani kim sa jego
uzytkownicy, ani co robia, ani jak to wplywa na ich zycie, poglady,
spojrzenie na swiat. Mozna tylko probowac zbierac rozne drobne
informacje - ciekawe, czy ktos z socjologow opisal juz mechanizm
tworzenia grup dyskusyjnych w Polsce - to ciekawy temat.

Jaroslaw Zielinski
http://winter.it.com.pl/ - Wiadomosci Internetowe



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:04:32 MET DST