Re: DZIENNIKARZ: Spam i inne naduzycia sieci - nowa strona

Autor: Tomasz Leszczynski (zeton_at_waw.pdi.net)
Data: Sun 16 Feb 1997 - 22:00:24 MET


On 16 Feb 97 at 17:45, Piotr Skulski pisal(a):

> Tomasz Leszczynski wrote:
> >
> > On 16 Feb 97 at 13:35, Piotr Skulski pisal(a) na DZIENNIKARZU i na
> > POLIPIE a ja odpowiadam na polip'ie bo tu sie toczyl gros dyskusji w
> > temacie:
> (...)
> > > Teksty sa zaczerpniete od dzialajacych na rzecz ograniczenia spamu
> > > organizacji i ISP. W odroznieniu od publikowanych na pl.answers sa
> > > aktualne, tj. odpowiadaja obecnej sytuacji na sieci.
> >
> > Ale nie sa chyba swiete :-) Poza tym sa pisane z punktu widzenia
> > komercji ktora chce stworzyc sobie mozliwosc reklamowania w sieci
> > NADAL CUDZYM KOSZTEM.
>
> Przepraszam, a skad ten wniosek?

Z lektury przetlumaczonych tekstow. Takie odnioslem wrazenie ale
moglem sie mylic bo moze one maja na celu tylko rozmycie problemu i
zrobienie ludziom wody z mozgu zeby im sie nagle wydalo, ze komercja
zerujaca na cudzych kosztach uzywania sieci jest OK.

>
> > W przetlumaczonych przez Pana tekstach znajduje
> > sie fragment mowiacy o tym jak sie reklamowac nie stajac sie spamerem
> > i jedna z propozycji jest zeby wyslac tekst reklamowy do kilku
> > starannie wybranych grup. A moze to juz wlasnie jest SPAM??? Czy
> > autorzy tego tekstu to Bogowie Sieci ktorzy opublikowawszy
> > tekst stworzyli nowe PRAWO ktore mowi, ze jak ktos wysle spam na
> > mniej niz 20 grup news to juz spamerem nie jest??? Moim
> > zdaniem mozna wyslac reklame na 3 grupy i to juz bedzie spam. I ja
> > taki spam odesle wlascicielowi. Moze nawet dwukrotnie zacytowany :-)
> > O tym co jest spamem decyduja odbiorcy i orientuja sie po tresci a
> > nie po rachowaniu grup na ktore badziew polecial.
> >
>
> Prosze Pana, czy to znaczy, ze ja moge okreslic, ze wszystko, co od Pana
> dostane, a czego tresc mi sie nie spodoba, to jest spam? I moge to Panu
> odeslac kilkakrotnie?

Dlaczego kilkakrotnie? Wystarczy raz z adnotacja ze uwaza Pan to za
spam. Jesli bedzie to robil Pan jeden to sie zdziwie. Jesli natomiast
dostane takie listy od wiekszej ilosci uzytkownikow to sie
zastanowie: "a moze jestem spamerem".

> Bo to ja jestem odbiorca, i ja decyduje _po_tresci_ co jest spamem, a co
> nie?

Dokladnie tak.

> Nie ma co, idziemy w bardzo sensowna strone...

Jak najbardziej. Dlaczego chce Pan jakimis quasiformalnymi zasadami
ubezwlasnowolnic czytelnikow i pozbawic ich moralnego prawa oceny czy
to co wlasnie przytkalo im lacze to jest spam czy nie?

>
>
> > Smieszny moim zdaniem jest tez tekst jak NIE NALEZY reagowac na spam.
> > Wlasciwie jedyne co pozostaje zaatakowanemu uzytkownikowi to
> > delikatny w formie protest do administratora. Hahaha. Raj dla
> > spamerow.
>
> Cos Pan nie wierzy w skutecznosc administratora lub providera...
> Dlaczego?

Bo zamiast zawracac im glowe i zalic sie na spam mozna cos zrobic
SAMEMU czyli odeslac tekst sprawdziwszy uprzednio czy ma to w ogole
sens. Odeslac a nie podejmowac jakies z gruntu sprzeczne z netykieta
dzialania typu zapisanie na mnogo list dyskusyjnych czy "sledzenie
cudzego listu" zeby go zewszad kasowac (nie rozumiem tego ale niech
bedzie).

>
> > Mimo iz nadal jestem zdania ze odsylanie spamu to blad to w
> > kontekscie dosc podstepnej proby rozmycia problemu uwazam ze jednak
> > smiecie nalezy odsylac. Ale nadal uwazam ze formalnej definicji spamu
> > NIE MA bez wzgledu na to co sobie ktos napisze i opublikuje.
> >
> Panski poglad jest tyle samo wart, co moj. Prosze tylko zwrocic uwage,
> ze na swiecie dokladne - choc nie formalne - definicje spamu istnieja,
> funkcjonuja i ludzie z tym zyja i w sieci pracuja.

A dokladnie. Te, jak sam Pan przyznaje nieformalne definicje spamu sa
glosem w dyskusji i niczym wiecej. Takim samym jak panski czy moj.
Czy jak Pan X z NYC ustali, ze spamem jest to a to to jest to
definicja obowiazujaca? Nie. Internet jest jeden ale zwyczaje rozne.
Stosunek przecietnego Polaka do komercji jest nieco inny niz
przecietnego Amerykanina o podejsciu do komercji Eskimosow nie
mowiac.

>
> Nawiasem mowiac, czy piszac ze 'formalnej definicji spamu nie ma', ma
> Pan na mysli to, ze jej sie nie da stworzyc?

Tak. Dokladnie tak mysle. Wiecej. Mysle ze jej stworzenie na zasadzie
"umowmy sie" mialo by ten skutek ze spamerzy dalej by spamowali
korzystajac z luk w tych umowach. Na przyklad slac spam na
odpowiednia mala (nawet kiedy l=1) liczbe grup. Albo modyfikujac
tresc. Zreszta robia to i teraz, wprowadzenie zasad daloby im wolna
reke a tak sa nekani.

>
> > Ale wlasciwie to nie taki zly pomysl. Pozostaje teraz napisac tekst
> > ktory bedzie informowal, ze spam to wyslanie shitu na 1500 grup a to
> > co mniej to spamem raczej nie jest. A dla zasypanych spamem
> > uzytkownikow umiescimy w tekscie porade zeby w ramach protestu walili
> > glowa w sciane majac nadzieje ze odglosy tego walenia uruchomia
> > wyrzuty sumienia u spamera.
>
> Proponuje spokojnie i dokladnie poczytac to co przetlumaczylem i
> powolane w tlumaczeniu oryginaly.

A dziekuje. Istotnie "siem nieco zdenerwowalem". A co do ORYGINALOW
to ja nic nie mam do panskiego tlumaczenia ani do tych oryginalow.
Powtarzam ze kwestia jest, moim zdaniem dyskusyjna i te oryginaly sa
glosem w tej dyskusji i niczym wiecej.

>
> Nie da sie niestety ukryc, ze Panskie propozycje dzialan (odsylanie,
> kasowanie) i praktyka - cytowanie SIG-ow - nie sa najlepszym przykladem
> netykiety.

Cytowanie SIG-ow??? A czyj SIG zacytowalem jesli mozna? Kasuje
wszystkie jak nalezy...choc czasami reka mi zadrzy i nie skasuje
calego :-)

>
> Klaniam sie,
> Piotr Skulski
> --
>Piotr "SQLasek" Skulski http://snack.p.lodz.pl/~sqlasek
> mailto:sqlasek_at_snack.p.lodz.pl
> >>>>>>Uzywasz programow shareware? Zarejestruj je!!! <<<<<<
>Rejestracja shareware http://toto.ternet.pl/~sqlasek/cro/cro.html

Z powazaniem
Tomasz Leszczynski

P.S. Zadrzala.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:02:41 MET DST