Re: Czy moga namierzyc? I co z tego?

Autor: Marcus Kline (marcus_at_digicron.com)
Data: Mon 03 Feb 1997 - 04:19:00 MET


On 3 Feb 1997 00:05:41 GMT, "Sebastian Malarz"
<sebmal_at_petex.bielsko.pl> wrote:

>Z tego co piszesz jasno wynika, ze dzisiaj sobie moge szalec
>po sieci z moim Mastercardem, zamawiac co chce a za tydzien pojde do
>banku i powiem, ze nic o tym nie wiem i oni mi nie kazda placic ?

Raczej nie radze. W USA kartami kredytowymi rzadzi prawo
federalne wiec naduzycia to nie zabawa lub stycznosc z lokalna
czy stanowa policja lecz od razu z jegomosciami z FBI.

>Wniosek numer dwa: zastrzezenie karty kredytowej to rzecz w USA
>nie znana i nie stosowana, ciekawostka...

Przypuszczam ze uwazniejsze czytanie mojego poprzedniego postingu
powinno wyjasnic kilka faktow co do zastrzezenia i reklamacji o
czym nieco ponizej.

>NIe wiem jak wyglada to w USA od strony prawnej, ale w Polsce nie ma
>ogolnego prawa poswieconego kartom kredytowym, kazdy bank ustala
>wlasny regulamin i w kazdym wyraznie pisze, ze posiadacz karty
>ponosi odpowiedzialnosc za KAZDA transakcje dokonana przy jej uzyciu
>do czasu ewentualnego zastrzezenia karty - wtedy dopiero bank
>ponosi odpowiedzialnosc badz w calosci badz powyzej pewnej kwoty.
>
>Na calym swiecie - rowniez i w USA - posiadacz karty odpowiada
>calkowicie za KAZDA transakcje dokonana do czasu zastrzenia karty
>a po jej dokonaniu albo wcale albo do kwoty np. 50 USD.

Przypuszczam ze nieco wyjasnilem poprzednio ze w USA uzytkownik
nie odpowiada za nieautoryzowane transakcje i w tych transakcjach
nie ma limitu kiedy powiadomi sie bank -- mozna to zrobic po roku
czy dwoch bez szkody dla uzytkownika. Prawo wymaga natomiast aby
uzytkownik powiadomil swoj bank o bledach w transakcjach czy na
rachunku dotyczacych transakcji dokonanych przez uzytkownika w
ciagu 60 dni od otrzymania pierwszego rachunku. To wymaganie nie
dotyczy nieautoryzowanych transakcji dokonanych przez inne osoby.
Nie pytaj mnie dlaczego tak jest -- po prostu tak napisano to
prawo dawno temu i tak jest.

Tutaj cytat z Wall Street Journal wyjasniajacy ta roznice w
prawie federalnym:

How do I avoid problems with unauthorized charges?
>From the Wall Street Journal, Friday, July 17, page C1

"If you find that someone else has used your credit card number,
write to the card issuer and specify that an "unauthorized
charge" was made. If you don't use those words, the issuer will
most likely treat the incident as a "billing error," says Ms.
Butler of Bankcard Holders.

There's a big difference. While a billing error must be reported
within 60 days, there are no time limits for reporting
unauthorized charges. Most people don't get this straight: in
fact, a brochure prepared by the Federal Trade Commission and a
pamphlet prepared by American Express incorrectly say that
cardholders should report unauthorized transactions as billing
errors--and that they have only 60 days to do so. A spokeswoman
for American Express says its information came from the FTC; a
lawyer for the FTC says the agency is now aware of the mistake.

The most a cardholder will be liable for if someone used their
card is $50, the FTC lawyer says; if the card is not used in the
transaction, the cardholder won't have to pay any of it."

>Jezeli karta nie zostala zastrzezona to aby uniewaznic transakcje nalezy
>UDOWODNIC, ze zostala dokonana nielegalnie (np. sfalszowany podpis itp.)

W USA uzytkownik nie musi nic udowadniac. Naduzycia sa dyskretnie
wylapywane przez bank przy wspolpracy z FBI. Prawo jest bardzo
przejrzyste w tym wzgledzie wiec jakiekolwiek udowadniania
niewiny nie ma i jezeli tylko numery zostaly uzyte powidzmy
poprzez telefon lub internet to uzytkownik w USA wedlug prawa nie
moze byc stratny nawet 1cent.

>Wszystko to co napisales:
>- mozliwosc reklamacji do 60 dni (w Polsce jest to z reguly 2 tygodnie badz
> miesiac)
[...]

Dla uzytkownikow kart w kazdym stanie, terytorium i posiadlosci
USA prawo jest jedno federalne identyczne i bank nie ma
mozliwosci zmienic cokolwiek w tym przypadku na niekorzysc
konsumenta. Po prostu to prawo wymaga powiadomienia w ciagu 60
dni od momentu otrzymania rachunku tylko w wypadku bledow i
pomylek dotyczacych transakcji wlasciciela (powiedzmy wlasciciel
kupil sobie komputer za $3,000 i przez pomylke wpisano $33,000).
Jezeli jakiekolwiek naduzycia sa dokonane przez inne osoby to
prawo, czy tez luka w prawie, nie wymaga powiadomienia w
okreslonym terminie wiec jezeli uzytkownik dowie sie o
naduzyciach kilka lat pozniej to bank musi zwrocic wszystkie
straty dla uzytkownika.

>Byc moze w USA jest rozgraniczenie na uzycie fizyczne karty i uzycie
>tylko danych o karcie ale w Polsce wszystko to jest traktowane
>jako transakcja karta.
>
>W razie dalszych watpliwosci chetnie podejme dyskusje - prosze jednak
>o kontakt na adres prywatny.

Przypuszczam ze powyzszy cytat z Wall Street Journal byl pomocny.
Jezeli potrzebujesz wiecej informacji na temat prawa federalnego
w tej dziedzinie i praw uzytkownikow kart kredytowych w USA sporo
informacji znajduje sie takze na stronach WWW jak ta skad
pochodzi ten powyzszy cytat:
http://amdream.com/credit/crbillng.htm#I

Dla zagwatmania obrazu karty debitowe sa rzadzone poprzez
zupelnie inne prawa i te maja w sobie znacznie mniej ochrony
konsumenta. Ale to zapewne temat na inna okazje :-)

--
Marcus Kline
marcus_at_digicron.com


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:02:23 MET DST